Za szybko i za bardzo chcieliśmy to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Widać było wielką ochotę do gry całej drużyny, ale właśnie ta chęć bycia przy piłce i zagrania otwierającego podania była w pierwszej połowie po prostu naszym problemem, bo brakowało w naszej grze kultury. Wiadome było, i na to uczulałem, że Strzybnica zagra bardzo defensywnie i czekać będzie na kontratak. I tak też straciliśmy obie bramki. Prawda jest też taka, że mieliśmy kilka zdecydowanie lepszych okazji do zdobycia bramki niż te, w których je zdobyliśmy. Gajewski zagrał dziś z konieczności na srodku obrony, widać było, że ciągnie go do przodu, ale wywiązywał się z tego, czego od niego oczekiwałem. Genaralnie moja drużyna miała dziś dwa oblicza – w pierwszej połowie każdy chciał, a w drugiej zagrali swoje. – podsumował mecz trener Dariusz Ficulak.
Zobacz także
Aktualności Wyroznione Wywiady 2 dni temu
Marcin Trzcionka: „Przestrzegam, że buty mam naostrzone”
Minął "piłkarski rok" odkąd zawiesiłeś buty na kołku i zostałeś trenerem Ruchu Radzionków. Ten czas wystarczył, by przywyknąć do…
Aktualności 2 dni temu
Zbiórka dla dzieci z Radzionkowa
Klub Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża "Skarbek" przeprowadzi w niedzielę zbiórkę na świąteczne dary dla potrzebujących dzieci z…