Była bramka, czy jej nie było – mecz w Polkowicach w ocenie trenerów

Trener Rafał Górak:

„Nic nie boli tak jak życie. O meczu, w którym nie udało nam się zdobyć żadnych punktów, mogę powiedzieć, że wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Jeżeli po uderzeniu Tomka Foszmańczyka piłka odbita od poprzeczki przekroczyła linię bramki to możemy mówić o trzech poważnych błędach arbitra. Bowiem okoliczności przyznania rzutu karnego gospodarzom i zakończenie pierwszej połowy w momencie, kiedy wychodziliśmy jeden na jednego, to są te sytuacje, gdzie z zachowaniem sędziego się nie zgadzam. Jednak w tym momencie mogę tylko pogratulować drużynie przeciwnej zwycięstwa. Bramkę w końcówce spotkania straciliśmy po naszym błędzie, a do zdobycia jakichkolwiek punktów zabrakło nam centymetrów.”

Trener Górnika Polkowice, Dominik Nowak:

„W wypowiedzi trenera Góraka jest dużo prawdy. Ja oczywiście nie będę rozwodził się nad uderzeniem Foszmańczyka, ale reakcje moich podopiecznych pokazywały, że gola nie było. Trzeba oczywiście przyznać, że w tym spotkaniu mieliśmy dużo szczęścia, bo ratowały nas przed utratą bramki słupek i poprzeczka. Muszę też zauważyć, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, który mógł ustawić mecz pozwalając nam na grę z kontry. Jednak moi zawodnicy wykazali dziś sporą determinację, chęć walki do końca, co zaowocowało zwycięską bramką. Cieszę się również z postawy graczy rezerwowych, którzy wnieśli na boisko sporo świeżości, czego potwierdzeniem jest bramka Piątkowskiego. Teraz musimy przeanalizować dzisiejszy mecz i skupić się na kolejnych spotkaniach. Życzę drużynie Ruchu powodzenia, bo po dzisiejszym meczu mogę powiedzieć, że Ruch zasługuje na więcej niż pięć punktów, które ma na koncie.”