Ciekawostki po meczu z Szombierkami

Marcin Trzcionka, najczęściej dogrywający przy bramach Ruchu w poprzednim sezonie, w meczu z Szombierkami w bieżącym roku rozgrywkowym zaliczył swoją pierwszą asystę. Co ciekawe, w poprzednim sezonie premierową asystę zapisał na swoje konto także w starciu z „Zielonymi”, a na dobre pod tym względem rozkręcił się dopiero w końcówce rundy jesiennej. Ponadto w sobotę zobaczył swoją trzydziestą żółtą kartkę podczas gry dla Ruchu.

Karol Kajda zdobył przeciwko Szombierkom swojego pierwszego gola po powrocie po latach do Radzionkowa.

Zarazem był to pierwszy gol radzionkowian na tym stadionie od trzech meczów. Nie zmieniło się tylko to, że radzionkowienia po raz trzeci z rzędu wracają z Szombierek ze stratą trzech bramek. Co ciekawe, do czasu awansu Ruchu do Ekstraklasy, „Cidry” nigdy z Szombierkami nie przegrały, w okresie po pożegnaniu się z najwyższą klasą rozgrywkową, bilans tych meczów znacząco się odmienił.

Mecz z Szombierkami tym między innymi różnił się od wszystkich dotyczczasowych w obecnym sezonie, że po raz pierwszy radzionkowianie zeszli na przerwę przegrywając. Ostatni raz w takiej sytuacji znaleźli się 27 maja w meczu przeciwko Slavii Ruda Śląska, i to spotkanie także przegrali.

O tym, że w czwartej lidze jesteśmy świadkami najsłabszego początku w wykonaniu naszego Ruchu, już wiemy. By przypomnieć sobie ostatnią taką sytuację, jaką obserwujemy w tabeli obecnie, trzeba by cofnąć się do sezonu 2011/12, kiedy w rozgrywkach pierwszej ligi „Cidry” także po pięciu kolejkach miały na swoim koncie pięć punktów.