Ciekawostki po pucharowej wygranej z Sokołem Orzech

Pucharowy mecz z Sokołem Orzech z pewnością powiniem zostać najlepiej zapamiętany przez Mateusza Hermasza. Ofensywny zawodnik nie strzelił co prawda gola, nie asystował przy trafieniu kolegów, ale po raz setny występił w żółto-czarnej koszulce! W tym czasie zdobył siedemnaście goli, zaliczył osiem asyst i dziewięciokrotnie był karany żołtymi kartkami.

Kamil Banaś zdobył swojego pierwszego gola i zaliczył pierwszą asystę w tym sezonie.
Pierwszego gola od początku bieżących rozgrywek strzalił też Damian Sadowski.
Zaś pierwszą asystę w tym sezonie dopisał do swoich statystyk także Robert Wojsyk, czyli zdecydowanie najlepszy snajper Ruchu.

O ile liderem strzelców w lidze i ogółem jest Wojsyk, tak najskuteczniejszy w Pucharze Polski w zespole żółto-czarnych jest Andrzej Piecuch, mający po wczorajszym spotkaniu na swoim koncie trzy gole.
Trzy gole ogółem po meczu z Sokołem Orzech strzelił też Dawid Krzemień, i wraz z Piecuchem jest w ten sposób na wszystkich frontach drugiem snajperem drużyny po Wojsyku.

Choć wyjazdowy, był to już szósty mecz Ruchu rozgrywany w tym sezonie w Orzechu. Jak na razie spotkania te są niezwykle widowiskowe. W żadnym z nich nie padło mniej niż trzy gole, a ogółem dwadzieścia osiem razy piłka wpadała do siatki. To daje średnią aż 4,67 gola na jeden mecz!