Trampkarze 2000 – trener Łukasz Suder:
Zima przebiegła dosyć spokojnie. Trenowaliśmy regularnie i gdy tylko pozwalała na to pogoda odbywaliśmy treningi na powietrzu. W soboty albo graliśmy sparingi, albo odbywaliśmy trening w formie gry wewnętrznej. Sparingi głównie graliśmy z o wiele silniejszymi rywalami, takimi jak GKS Katowice, Górnik Zabrze SSA, Górnik Zabrze MSPN, Sarmacja Będzin czy juniorzy MOSiR Piekary Śląskie. Byliśmy również na dwóch turniejach halowych w Zabrzu, gdzie zdobylismy trzecie oraz pięte miejsce. Patrząc na silną obsadę tych turniejów, z wynikow tam osiągniętych można być zadowolonym. Niestety w przerwie zimowej odszedł od nas kolejny zawodnik kuszony przez silniejsze zespoły, Kamil Duda, co utwierdza nas w przekonaniu, że pracujemy i robimy stałe postępy. Dołączyli do nas natomiast bramkarz, Patryk Dulik oraz pomocnik, Michał Zając. Myślę, że jestemy dobrze przygotowani do sezonu. Chielibyśmy się utrzymać w czołówce naszej ligi i na pewno dołożymy wszelkich starań aby ten cel osiągnąć.
Trampkarze 2001 – trener Wojciech Franiel:
Drużynę z rocznika 2001 objąłem dokładnie 1 marca, zastępując na stanowisku trenera Okonia. Pod okiem dotychczasowego trenera drużyna trenowała głównie na hali, z racji aury panującej na dworze. Przejmując zespół, w marcu starałem się aby drużyna zaczęła trenować regularnie na otwartych boiskach, i to nam się udawało, początkowo na Orliku na Księżej Górze, a w późniejszym czasie, w miarę poprawiania się pogody również na bocznym boisku stadionu Ruchu Radzionków. Zajęcia odbywały się trzy do czterech razy w tygodniu, a frekwencję na treningach muszę uznać za zadawalającą, bo w tym trudnym okresie, w którym częste są zachorowania, a i pogoda też nie zachęca tych młodych zawodników do trenowania, meldowało się ich regularnie około piętnastu na zajęciach. Powoli staram się wdrażać swoją myśl szkoleniową i swój pomysł na tą drużynę, dlatego starałem się rozgrywać jak największą ilość sparingów. Pod moją wodzę zmierzyliśmy się z KS Piekary Śląskie wygrywając 15:0, z Ruch Radzionków rocznik 2002 wygrywając 3:2 i z Gwarkiem Tarnowskie Góry ulegając niestety 2:4. Do ligi, która rozpoczyna się 21 kwietnia rozegramy jeszcze sparingi z UKS Trójką Tarnowskie Góry, Andaluzją Piekary Śląskie oraz Zantką Chorzów i mam nadzieje, że zarówno w tych sparingach jak i w lidze będziemy jak najlepiej reprezentować żółto-czarne barwy.
Trampkarze 2002 – trener Henryk Sobala:
Drużyna z rocznika 2002 w zakończonych rozgrywkach grająć w trzeciej Śląskiej Lidze Młodzików zajęła drugie miejsce i wywalczyła historyczny awans do drugiej Ligi. W trakcie zimowych przygotowań do rundy zajęcia odbywały się głównie w halach sportowych i szkolnych salach z terenu Radzionkowa i okolic. Sporadycznie zajęcia odbywały się również na boisku na Księżej Górze. Do zespołu nikt nie dołączył, ale również nikt nie ubył, więc trenujemy w niezmienionym składzie. Przygotowując się do nowych bardzo trudnych rozgrywek drużyna wzięła udział w turniejach halowych oraz rozegrała następujące sparingi: UKS Ruch Radzionków – UKS Ruch Chorzów 6:2, UKS Ruch Radzionków – KS Piekary 7:3, UKS Ruch Radzionków 2002 – UKS Ruch Radzionków 2001 2:3. UKS Ruch Radzionków – Szczakowianka Jaworzno 1:1. MKS Zaborze – UKS Ruch Radzionków 2002 1:1. W najbliższym tygodniu rozegramy jeszcze ostatnie spotkanie kontrolne z GKS Katowice. Nasz cel na najbliższą rundę to utrzymanie Ruchu Radzionków na poziomie drugiej Ligi.
Trampkarze 2003 – trener Przemysław Wiszniewski:
Zima dla rocznika 2003 upłynęła dosyć spokojnie. Chłopaki trenowali trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i czwartki na hali na Suchej Górze, na hali MOSiR Radzionków i na hali Ragoru. W tym czasie chłopaki rozegrali trzy turnieje – jeden w Zabrzu, gdzie zajęli trzecie miejsce, drugi w Ożarowicach, gdzie zajęli drugie miejsce i trzeci u siebie, w ramach turnieju Cider Cup, w którym zajęli pierwsze miejsce. W marcu w końcu wyszli na dwór i teraz czeka ich na pewno jakiś sparing przed ligą. Chłopcy z tego rocznika utrzymali się w trzeciej lidze śląskiej trampkarzy i już 13 kwietnia zaczynają zmagania w tej lidze. Mam nadzieję, że dadzą z siebie wszystko i osiągniemy jak najlepszy wynik w tej lidze.
Trampkarze 2004 I – trener Henryk Sobala:
Grupa ta tworzona jest z moich i Przemka Wiszniewskiego chłopaków, więc nie funkcjonuje na co dzień jako drużyna. Zbierają się tylko na mecze. UKS Ruch I Radzionków z rocznika 2004 zakończył rozgrywki ligowe na pierwszym miejscu i awansował do grupy mistrzowskiej Podokręgu Bytom. Tutaj zawodnicy z Radzionkowa zagrają w ośmiodrużynowej grupie, z której trzy najlepsze zespoły awansują do trzeciej Śląskiej Ligi Bytom – Zabrze. Na co dzień zawodnicy występujący w tej drużynie trenują w rocznikach od 2002 do 2004.
Trampkarze 2004 II – trener Dawid Hajda:
Z końcem marca mija nasz okres zimowy, podczas którego zajęcia odbywały się na różnych obiektach gminy Radzionków. Treningi były prowadzone w salach gimnatycznych Ragoru, Gimnazjum i hali MOSiRu. Od listopada, przez okres pięciu miesięcy odbyło się blisko pięćdziesiat jednostek treningowych. Nasz zespół brał również udział w turniejach halowych, w których osiągał całkiem niezłe wyniki – czwarte miejsce na turnieju Cider Cup, szóste miejsce na turnieju w Zaborzu oraz trzecie miejsce na turnieju w nowej hali widowiskowo-sportowej w Tarnowskich Górach.
Szkółka piłkarska 2005 – trener Przemysław Wiszniewski:
Chłopcy z rocznika 2005 trenowali dwa razy w tygodniu, w środy i piątki na hali w Suchej Górze. Zawodnicy tego rocznika jeszcze nie grają w lidze, a dopiero są do niej przygotowywani. W zimę udało się nam rozegrać trzy turnieje – jeden u siebie czyli Cider Cup, drugi w Nakle Śląskim, i trzeci w Siemianowicach Śląskich.
Szkółka piłkarska 2006 – trener Adam Dyrda:
Moja grupa rocznika 2006 rozpoczęła Nowy Rok od turnieju rodzinnego 1 stycznia na hali MOSiR w Radzionkowie. Później trenowała trzy razy w tygodniu, rozgrywając po drodze szereg sparingów: z rocznikiem 2005 trenera Wiszniewskiego 3:1, z rocznikiem 2007 trenera Brzeziny 0:0, 3:0, 10:3 i 2:1, z Jednością Boronów 4:8, z chłopcami Zespołu Szkół Katolickich z Piekar Śląskich 4:1, z dziewczynkami Zespołu Szkół Katolickich z Piekar Śląskich 9:1. Od kwietnia zespół rozpocznie treningi na otwartym powietrzu, natomiast od 18 kwietnia będzie uczestniczył w rozgrywkach o „Puchar Deichmana” w Miasteczku Śląskim. Moi podopieczni wystąpią tam w dwóch drużynach reprezentując Brazylię i Jamajkę.
Szkółka piłkarska 2007 – trener Daniel Brzezina:
Prowadzone przeze mnie grupa w tym miesięcy obchodzi pierwszt rok wspólnej pracy oraz zabawy na treningach. Treningi na sali gimnastycznej rozpoczęliśmy od 17 października ze względu na pogarszającą się pogodę, na boisko ruszamy od 7 kwietnia. Trenowaliśmy dwa razy w tygodniu. Złożyło się na ten okres czterdzieści jeden jednostek treningowych. Frekwencja na zajęciach wahała się przeważnie od piętnastu do nawet dwudziestu czterech osób, najgorszym okresem pod względem frekwencji były ferie zimowe, kiedy dużo dzieci wraz z rodzicami wyjeżdżało i ilość osób na treningu wahała się od między osiem a dwanaście osób. Nie oznacza to jednak, że te osoby, które na tych treningach były nie skorzystały, bo było wręcz przeciwnie – na pewno wyniosły bardzo dużo. Dużą frekwencją prawie 100% mogą w tym okresie tylko pochwalić się dwie osoby: Dominik Brzezina oraz Jakub Matejczyk. Ze względu na to, że dotychczas to była najmłodsza grupa w naszej szkółce przewijało się przez nią wielu chłopców, którzy po pewnym czasie rezygnowali z niewiadomych przyczyn. Oprócz treningów braliśmy udział w sparingach oraz turniejach z różnym skutkiem, ale zaznaczyć trzeba, że w tym wieku wynik nie jest najważniejszy, a zabawa i cieszenie się piłką. Jeszcze w październiku braliśmy z rocznikiem 2007 udział w edycji Tymbarku, gdzie w finale przegraliśmy 0:1 i nie przeszliśmy do następnej rundy, a byliśmy tego naprawdę blisko. Następny turniej miał miejsce w Strzelcach Opolskich z rocznikiem 2006/07, w Nakle śląskim organizowanym przez Szkółkę Juventusu Piekary Śląskie z rocznikiem 2007, w Chróścicach z rocznikiem 2007, oraz w Cider Cupie organizowanym przez naszą szkółkę. W sparingach rywalizowaliśmy najczęściej z grupą bardziej zaawansowaną, trenera Adama Dyrdy, jak i z drużynami KS Piekary Śląskie i ze Szkołą Katolicką z Piekar Śląskich, zarówno z ich chłopakami, jak i drużyną dziewczyn. W tym okresie zawodnicy na pewno poprawili się pod względem ogólnej sprawności, nauczali oraz doskonalili wszelakie zwody piłkarskie, w każdym treningu pojawiał się element koordynacji, jak i poprawiający zdolności motoryczne. Jeżeli zaangażowanie oraz determinacja nadal będą w chłopcach takie same, to na pewno wyniki i postępy przyjdą same.