Meczów między Ruchem a Szombierkami nie było w historii dużo. Długo jednak ich historia była bardzo korzystna dla Ruchu. Sytucję tę odmieniło wycofanie naszej drużyny z pierwszej ligi, i – po roku przerwy – próba budowania nowego zespołu w trzeciej lidze. To właśnie na tym poziomie znów obie drużyny spotkały się i oba mecze kończyły się zwycięstwami „Zielonych”. W Bytomiu-Stroszku wygrali 3:2, a u siebie zwyciężyli nas 3:0. Ten mecz oczywiście nie przesądził o spadku do czwartej ligi, z której już trzecie sezon próbujemy się wydostać, ale na tyle zepsuł atmosferę wokół i w samej drużynie, że niemal z każdym kolejnym meczem jej sytuacja robiła się coraz gorsza. Z obecnej drużyny Ruchu te wydarzenia pamiętać może tylko Patryk Cepek, ale i tak warto wziąć rewanż, tym bardziej, że i w międzyczasie rozgrywanych sparingach także Szombierki były zazwczaj górą, by wspomnieć tylko pierwszy mecz kontrolny Ruchu po rozpoczęciu przygotowań do obecnego sezonu przy Narutowicza.
Ruch trzy punkty w jutrzejszym starciu potrzebuje jednak przede wszystkim z uwagi na sytuację w tabeli. Zaledwie trzy punkty w trzech meczach plasują nas w dole stawki, a taka pozycja tej drużynie po prostu nie przystoi. Powodów do optymizmu szukać można przede wszystkim w tym, że podopieczni trenera Damiana Galei za przegrane mecze byli chwaleni, i nie sprzyjało w nich im szczęście. Karta w końcu musi się odwrócić, a nie ma ku temu lepszej okazji niż derbowy mecz ze spadkowiczem z trzeciem ligi.
Spotkanie Ruchu z Szombierkami Bytom poprowadzi sędzia Jacek Lewandowski z Gliwic.
