Jutro finał bytomskiego Pucharu Polski z Szombierkami

W meczach pucharowych w ostatnich latach Ruch z Szombierkami zestawiony został tylko raz. Wygrał wtedy (w 2016 roku) walkowerem, gdyż rywal wycofał się z gry.
Patrząc jednak kilka lat wstecz możemy trafić na sezon 2008/09, kiedy w trzeciej rundzie bytomskiego Pucharu Polski Szombierki przegrały u siebie 1:2 z… rezerwą Ruchu Radzionków, która dotarła wtedy aż do finału, w którym zmierzyła się z pierwszym zespołem „Cidrów”.

Ruch ostatni raz puchar w tych rozgrywkach wzniósł w górę w sezonie 2016/17. Właśnie w tym, w którym po drodze walkowerem wygrał z „Zielonymi”. Szombierki zaś bronią trofeum z poprzedniego sezonu.

W kontekście rozgrywek ligowych o naszym rywalu można mówić jako o największym rozczarowaniu. Mistrz poprzedniego sezonu, niedoszły trzecioligowiec, i półfinalista Pucharu Polski na szczeblu województwa był przed startem rozgrywek niemal automatycznie wymieniany jako główny pretendent do wygrania pierwszej grupy Zina czwartej ligi. A tymczasem już od kilku kolejek plasuje się on… w okolicach strefy spadkowej. Tak zła postawa zespołu wymusiła na włodarzach klubu zmianę trenera. Nowy opiekun Szombierek Marcin Molek debiutował w sobotę, i odmienił drużynę, która w świetnym stylu wygrała 3:1 z liderem Unią Kosztowy. Czy był to symptom powrotu „Zielonych” do formy z poprzedniego sezonu, czy tylko jeden zryw pod batutą „nowej miotły”, pokaże jutrzejszy mecz i kolejne spotkania ligowe.