Dla Unii to trzeci sezon w czwartej lidze. Rok temu, w rozgrywkach przedwcześnie zakończonych z powodu pandemii, zajęła drugie miejsce. Kiedy jesienią tego sezonu przyjeżdżała i zwyciężała w Radzionkowie była liderem tabeli i wydawała się jednym z głównych pretendentów do udziału w barażach o trzecią ligę. Jednak jej przedstawiciele pokornie i – jak się wydawało – kurtuazyjnie odpowiadali, że celem klubu jest utrzymanie.
Runda wiosenna w wykonaniu klubu z dzielnicy Mysłowic jest jednak fatalna – w dziewięciu meczach Unia nie sięgnęła po komplet punktów, a licząc jeszcze rundę jesienną, seria bez wygranej tej drużyny to już jedenaście spotkań. Nie może więc dziwić, że z pozycji lidera tabeli, dziś z szóstego miejsca ogląda plecy między innymi Ruchu, do którego traci cztery punkty przy tym mając rozegrany jeden mecz więcej.
Radzionkowianie wiosną potknęli się tylko raz, momentalnie odbijając sobie to dwoma kolejnymi wygranymi. W meczach wyjazdowych notują serię już pięciu meczów bez porażki i dwóch z rzędu wygranych.
To dobra pozycja wyjściowa by powalczyć o pierwsze punkty w historii starać z Unią Kosztowy. O porażce 0:2 jesienią już wspominaliśmy, a w poprzednim sezonie w Mysłowicach przegraliśmy 0:1.
Mecz dwudziestej siódmej kolejki pierwszej grupy śląskiej Zina czwartej ligi pomiędzy Unią Kosztowy a Ruchem Radzionków poprowadzi sędzia Marcin Kwiecień z Dąbrowy Górniczej.
