– Myślę, że graliśmy dobrą piłkę, cały mecz przeważając i prowadząc grę. Straciliśmy głupią bramkę. Zabrakło trochę porozumienia między mną a obrońcami. Tracimy kolejne punkty, niestety strzelamy bardzo mało bramek w tej rundzie, również na własnym boisku. Ale teraz pojedziemy na mecz z Piastem i zrobimy wszystko, by zainkasować w Wodzisławiu trzy punkty.
– Sam miałeś interwencje, które mógłbyś wyciąć z meczu i zachować na pamiątkę. Wybroniłeś dwie „setki” dla rywali.
– Ja od tego jestem żeby bronić. Staram się to robić jak najlepiej potrafię i jeśli wychodzi to się z tego bardzo cieszę. Za to kiedy muszę wyjmować piłkę z własnej siatki jestem bardzo wkurzony. Staram się jednak dużo pracować, wyciągać konsekwencje z błędów i w kolejnych meczach wypadać coraz lepiej. Czasem to wychodzi.
– A nie jesteś wkurzony kiedy ciągle nie idzie kolegom z pola? Efekt jest taki, że jest remis jak „Skorup” nie puści gola, wiele od Ciebie zależy.
– Nie mam pretensji do swoich kolegów. Ale rzeczywiście strzelamy mało bramek chociaż nie wiem z czego to może wynikać. Są sytuacje do zdobycia goli ale brakuje nam ewidentnie skuteczności.
