„Wynik oraz sam przebieg tego meczu są nie do zaakceptowania. Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. A mimo tego z tak przeciętną drużyną, jak nasz dzisiejszy przeciwnik powinniśmy wygrać. Straciliśmy obydwie bramki po stałych fragmentach gry w ciągu ostatniego kwadransa meczu. Pierwszą po rzucie rożnym. Drugą bezpośrednio z rzutu wolnego, kiedy zawodnik z Przyszowic umieścił piłkę nad murem w samo okienko bramki. Większość naszych akcji urywała się w drugiej linii. Potrafiliśmy się co prawda utrzymać przy piłce, ale mało z tego wynikało. Mieliśmy kilka okazji bramkowych, jednakże nie potrafimy ich wykorzystać. Z takim rywalem jak dziś trzeba grać bardzo walecznie, męsko, na pograniczu faulu. Nam tego zabrakło. W szatni po meczu na pewno nie było wesoło. Padło kilka ostrych słów i mamy nadzieję, że w kolejnym meczu będzie zupełnie inaczej. Punkty stracone w Przyszowicach musimy nadrobić ze znacznie silniejszymi rywalami.” – powiedział po spotkaniu wyraźnie zniesmaczony tą porażką trener Grzegorz Mokry.
Zobacz także
Aktualności 18 godzin temu
Zaległość odrobiona. Remis w strugach deszczu
Podziałem punktów zakończył się zaległy mecz Ruchu Radzionków z GKS-em II Tychy. "Żółto-Czarni" wyszli na prowadzenie po ostatniej akcji…
Aktualności 2 dni temu
Odrabiamy zaległości. Ruch zagra z GKS-em II Tychy
GKS II Tychy jest kolejnym ligowym rywalem Ruchu Radzionków. "Cidry" zmierzą się z rezerwami I-ligowca w środowy wieczór, odrabiając…