Po ostatnim sparingu

Trener Kamil Rakoczy:
Cały czas uczymy się nowego systemu gry, cały czas jeszcze nie wszystko nam wychodzi, cały czas mamy jeszcze spore braki, ale uważam, że potencjał gry w tym ustawieniu warty jest tych prób. Jakim systemem zaczniemy pierwszy mecz zadecyduję jednak w środę, kiedy po raz pierwszy bardzo dokładnie zapoznamy się z boiskiem w Orzechu, na którym jesienią rozgrywać będziemy mecze domowe. W dzisiejszym sparingu z rywalem z ligi okręgowej, który poziomem wyraźnie wystaje ponad tę klasę rozgrywkową, mając w składzie nawet zawodników z przeszłością ekstraklasową, i mierzący w tym sezonie w awans, na pewno z naszej gry mogę być względnie zadowolony. Dobrze zagraliśmy w defensywie, niemal nie dopuszczając przeciwnika pod naszą bramkę. Ale jednak pojawił się ten jeden błąd w końcówce, który kosztował nas utratę gola, bodaj przy pierwszym strzale gospodarzy. W ofensywie też stworzyliśmy cztery, pięć dobrych sytuacji. Zatem w obu tych aspektach źle nie było, ale ciągle mamy co poprawiać. Dotąd ćwiczyliśmy przede wszystkim defensywę, w najbliżsych dniach przed ligą przyjrzymy się bliżej grze w ataku. Na pewno będziemy nadal doskonalić ten system, i jestem przekonany, że na ligę przyniesie on dobre efekty. Jestem spokojny o drużynę. Zna ona swoją wartość, jest świadoma nad czym musi pracować.