Po sparingu z Rakowem – próba generalna zaliczona

Z formy napastnika zadowolny mógł być zatem trener Artur Skowronek: Bardzo się cieszę, że Cissé się odblował i strzelił te bramki, bo już we wcześniejszych sparingach swoje sytuacji miał. Zrobił to dziś tak pewnie, z zimną krwią otworzył wynik. Jestem przekonany, że będzie w stanie to samo czynić w lidze. Po to zresztą został tutaj ściągnięty.
W tym spotkaniu – chwali zespół jego pierwszy trener – na pewno przez wiele fragmentów dobrze prowadziliśmy grę. Szczególnie cieszy to, że zespół zrealizował przedmeczowe założenia. Widać dziś było na pewno powtarzalność tego, co trenujemy, szczególnie w ofensywie. To już nasza trzynasta gra kontrolna i pokazała ona, że poszliśmy w dobrym kierunku. Kiedy zespół nabierze świeżości, wejdzie w rytm, to jest w stanie grać i skutecznie i dobrze dla oka kibica.
Jednak oprócz dobrych momentów w tym spotkaniu były i słabsze, kiedy do głosu dochodził rywal. Tego się jednak można było spodziewać, że podejdzie on do spotkania z wyżej notowanym przeciwnikiem bardzo ambitnie i z determinacją. Dlatego ostatni sparing był dla żółto-czarnych bardzo pożyteczny.
– To, co się rzuca w oczy, że na pewno musimy poprawić nasze zachowanie przy stałych fragmentach gry. I temu właśnie poświęcimy w najbliższym tygodniu sporo czasu, bo dobrze wiemy, że jest to mocna broń naszego najbliższego rywala. Takiej bramki, jak dziś, w lidze stracić nam nie wolno. Minusem dzisiejszego dnia na pewno jest to, że graliśmy na sztucznej nawierzchni. Jednak nie ma co narzekać, bo mierzyliśmy się z naprawdę wartościowym sparingpartnerem. Jedyne czego żałuję, to Wojciecha Mroza, któremu odnowiła się kontuzja. Bardzo mocno trzymam za niego kciuki by to się pozytywnie rozwiązało.

Teraz już czas na ligę…