Mamy za sobą naprawdę bardzo udany start rundy jesiennej. Zdobyte w trzech meczach siedem punktów to wynik nawet ponad program, bo przecież aż dwa z tych trzech meczów graliśmy na wyjazdach i to na naprawdę bardzo trudnych terenach. Ale to każe nam tez uważać i pamiętać, że formę zespołu zawsze weryfikuje kolejny mecz, że każdym meczem trzeba ją potwierdzać, a to, co za nami, trzeba odstawić. – cieszy się, ale zarazem przestrzega przed popadaniem w zbyt wielki optymizm, trener.
W tym dobrym początku rozgrywek, to co rozczarować mogło kibiców, to remis przed własną publicznością. W sobotę drużyna trenera Skowronka bardzo dobrze będzie o tym pamiętać: Przeciwko GKP nie graliśmy tego, co chcieliśmy. Nie stwarzaliśmy zagrożenia pod bramką rywala. Kibic mógł wyjść ze stadionu niezadowolony. Ale tym, którzy po pierwszym meczu nas przekreślili, chyba udowodniliśmy dwoma zwycięstwami na wyjazdach, że jednak warto na nas stawiać. Nie mniej meczem z Górnikiem Polkowice będziemy chcieli to potwierdzić przed własnymi kibicami. Bardzo nam zależy by nasi fani faktycznie zobaczyli zdecydowany postęp w naszej grze w porównaniu z pierwszym nieudanym meczem. Już po nim mówiłem, że przeanalizowaliśmy bardzo dokładnie mecz z Gorzowem i że efekty przyjdą szybciej niż się wydaje. Chyba przywiezione z wyjazdów punkty potwierdziły to. A w nas wzmogły wiarę, że stać na wygraną z każdym.
Jesienią w Polkowicach lepszy okazał się Górnik. Błąd obrony w końcówce przesądził wynik meczu. Polkowiczanie nie wykorzystali rzut karnego, ale po uderzeniu Tomasza Foszmańczyka sędzia nie zauważył ewidentego gola. Stąd porażka ta wywyłała duży niedosyt. – Na pewno gdzieś z tyłu głowy będziemy pamiętać porażkę z jesieni i będziemy się chcieli za nią odkuć. Ale mecz w Polkowicach to już dla nas głębokie archiwum. Sobotni mecz będzie zupełnie innym spotkaniem. Obie drużyny są innymi zespołami niż jesienią. Obie już znają swoją wartość. – uważa opiekun żółto-czarnych, który bardziej niż tamten mecz powinien przypominać swoim podopiecznym wydarzenia jeszcze z drugiej ligi.
Ruch wraz z Górnkiem przecież awansował, a w obu spotkaniach wykazał zdecydowaną wyższość na rywalali, tak w wynikach, jak i w przebiegu gry. Spotkanie zakończone zwycięstwem żółto-czarnych 4:1 w ostatniej potyczce tych drużyn w Bytomiu-Stroszku z pewnością było jednym z najciekawszych meczów ostatnich lat na tym stadionie. W sobotę może być podobnie, z pełnym przekonaniem przewiduje Skowronek. – Górnik nie przyjedzie do Radzionkowa bronić się. To nie w stylu drużyny trenera Nowaka. My też zamierzamy grać ofensywnie. Dlatego spodziewam się otwartej piłki. A dla kibiców może to oznaczać bardzo dobre widowisko.
Z taką nadzieją serdecznie zapraszamy na to spotkanie, któego początek o godzinie 16:00. Mecz piątego Ruchu z siódmym Górnikiem Polkowice, który poprawdzi sędzie Erwin Paterek z Lublina, to nie tylko spotkanie beniaminików, ale także weryfikacja zespołów aspirujących do czołowych lokat na zapleczu Ekstraklasy.
Zapraszamy do skorzystania z darmowego autobusu, który dowiezie chętnych na stadion, a który o godzinie 15:00 wyruszy z przystanku Świerklaniec Szkoła. W kasach, którego twarte zostaną na około półtora godziny przed meczem, kupić będzie można także karnety w cenie 80 złotych.