„Szpital” w obozie „Cidrów”

Foszmańczyk prawdopodobnie treningi z zespołem będzie mógł wznowić dopiero w przyszłym tygodniu. Nieco lepiej wyglądają perspektywy powrotu pozostałych graczy zmagających się z urazami. Dziś zabrakło Pawła Giela, Andrzeja Niewulisa  i Mateusza Maka, ale cała trójka w ostrożnych zapowiedziach powinna być zdrowa nawet w środę. – To mam nadzieję drobne urazy, sprawy przeciążeniowe. Niestety, taka specyfika naszej aury, że ćwiczymy dotychczas na sztucznych nawierzchniach i to daje się chłopakom we znaki – wskazuje przyczynę urazów swoich podopiecznych trener Skowronek. Dodajmy, że już wcześniej kontuzje wykluczyły z zajęć Dawida Gajewskiego, Jacka Jankowskiego i Michala Farkasa. Na sto procent może  już za to ćwiczyć Jan Beliancin, który z powodu dolegliwości nie zagrał w sobotnim sparingu z Tychami.

Tymczasem do końca tygodnia „żółto-czarni” będą ćwiczyć przede wszystkim na sztucznej murawie Stadionu Śląskiego. Na jego obiektach „Cidry” uczestniczą w obozie dochodzeniowym. Czekają ich dwie jednostki treningowe dziennie, na miejscu będą też uczestniczyć w odprawach i spożywać posiłki. – Cieszę się, że udało się zrealizować ten plan. Zwłaszcza, że daje nam to dobre warunki i czas na wspólną analizę i poprawę mankamentów, które niewątpliwie w naszej grze można było zauważyć – podkreśla Skowronek.

We wtorek na boisku Hetmana Katowice o godzinie 13:00 „zółto-czarni” zmierzą sie w sparingu z Rozwojem. Obóz dochodzeniowy zakończy się w sobotę – wtedy graczy Ruchu czeka sparing z LZS Piotrówka a później odnowa biologiczna.