To trzeba zobaczyć. Hit na do widzenia!

Wyjątkowo atrakcyjnie zapowiada się ostatnie w tym roku ligowe starcie „Cidrów” przed własną publicznością. Do Radzionkowa przyjeżdża MKS Myszków – jeden z symbolicznych rywali Ruchu ostatnich dekad, który ostatnio notuje wyjątkowo udaną passę.

Mecze „Cidrów” z Myszkowem to kawał historii śląskiej piłki ostatnich dekad. Dawniej toczyliśmy boje o miejsce w elicie polskiej piłki, co z pewnością doskonale pamiętają zwłaszcza starsi kibice Ruchu. Dziś, choć bijemy się na szczeblu regionalnym, nasze starcia wciąż należą do gatunku wyjątkowych. Te rozgrywane na boisku Ruchu w ostatnich latach z reguły kończą się pomyślnie dla „Żółto-Czarnych”.

„Cidry” najpierw w 2007 roku w trakcie spektakularnego marszu do I ligi dwukrotnie ograły myszkowian. Jednego z goli w sezonie zakończonym awansem do II ligi zdobył Marcin Kowalski, który… tydzień temu w Szombierkach wpisał się na listę strzelców pierwszy raz od powrotu do Radzionkowa. Już po reaktywacji ligowej piłki u „Żółto-Czarnych”, nasz zespół na boiskach przy Narutowicza i Knosały podejmował myszkowian 5-krotnie. Wygrał cztery z tych meczów, jeden zremisował, budując przy tym imponujący bilans goli: 15:1!

Nie możesz być z nami na trybunach? Skorzystaj z transmisji na żywo, realizowanej w systemie PPV

Teraz nastroje w ekipie trenera Michala Farkasa również są bojowe, zwłaszcza po wspomnianym już, derbowym zwycięstwie z Szombierkami. Inna jednak sprawa, że myszkowianie w ostatnich latach bodaj nigdy nie przyjeżdżali tak silni, jak obecnie. MKS sezon zaczął dość przeciętnie, przez większość jesieni plasując się za rozczarowującymi przecież w gruncie rzeczy „Cidrami”. Forma podopiecznych trenera Roberta Majchrzaka eksplodowała w październiku. Po zimnym prysznicu i 0:5 z Podlesianką Katowice, myszkowianie wygrali pięć kolejnych meczów o punkty. Największe wrażenie zrobił ich wynik sprzed tygodnia – MKS pokonał rezerwę Piasta Gliwice aż 5:2, zrzucając rywala z fotela lidera IV-ligowej tabeli.

W sobotę poprzeczka przed „Żółto-Czarnymi” zawiśnie więc wyjątkowo wysoko, ale… Ruch zamierza ją przeskoczyć. Po wygranej z Szombierkami zawodnicy deklarowali, że do końca jesieni chcą celować w komplet punktów. Piłkarze Ruchu przyznają, że ich ambicje sięgają zdecydowanie wyżej, niż obecne 9. miejsce w stawce. Runda jest jednak jeszcze w ich przypadku do uratowania, dlatego „Cidry” chcą pożegnać się ze swoją publicznością w możliwie najlepszym stylu.

Spotkanie z MKS-em Myszków będzie ostatnim meczem radzionkowian przed własną publicznością w tym roku. Serdecznie zapraszamy na trybuny przy Knosały. Początek meczu w sobotę o godzinie 14:00. Do zobaczenia!

Uwaga! W przerwie spotkania wśród kibiców obecnych na trybunach rozlosujemy atrakcyjne nagrody, ufundowane przez sponsorów naszego klubu. Na ręce szczęśliwców trafią: