W końcu kłopot bogactwa w ataku Ruchu!

Doświadczony Karol Kajda (na zdjęciu drugi od lewej) wraca po latach do Radzionkowa w glorii wyśmienitego strzelca ligi okręgowej. Damian Sadowski (ostatni od lewej), odchodzący rok temu z Ruchu z pewnością z pewnym wypaleniem, stawił z nowymi siłami po znakomitej w swoim wydaniu rundzie w poprzednim klubie. Z pewnością swoją pieczęć w zespole chce zostawić Andrzej Piecuch (pierwszy od lewej), który pobrał dużo nauki w klubach wyższych lig, i w końcu ma zamiar pokazać pełnię swoich niemałych możliwości.
W sparingach Kajda i Piecuch zdobyli dwa gole, Sadowski dołożył jedno trafienie.
Czwarty nowy zawodnik na swojego gola jeszcze czeka. Młodziutki Bartosz Nawrocki (trzeci od lewej), który zdobywał dużo bramek w rozgrywkach juniorskich, w ostatnim sparingu, w którym znalazł się w znakomitej sytuacji, pokazał, że jego trafienia sa tylko kwestią czasu.

Gdy do tego dodamy, że swoje trafienie w sparingach ma niezawodny Robert Wojsyk, że dwa razy do bramki rywali trafiał Mateusz Hermasz, że w końcu wolny od problemów zdrowotnych jest przebojowy Tomasz Leszczyński, i że nie można zapominać także o Piotrze Rockim, to z pełną odpowiedzialnością możemy napisać, że trener Kamil Rakoczy będzie w końcu miał w przedniej linii pozytywny ból głowy na kogo postawić, a w skutek rywalizacji każdy z zawodników by wywalczyć swoje miejsce będzie musiał dawać z siebie wszystko tak w treningach, jak i w meczach.