Wydarzenie! Przed meczem na szczycie: Ruch – Górnik Polkowice

Oba te kluby mogą się poszczycić w swojej niedalekiej przeszłości grą w Ekstraklasie, i w obu występują zawodnicy, którzy w najwyższej klasie rozgrywkowej pokazali się jako nietuzinkowe postacie – to z pewnością jeszcze podnosi prestiż tego, i tak niezwykle ciekawie zapowiadającego się spotkania. W drugiej lidze zachodniej wszystkie oczy skierowane będą na Bytom-Stroszek!

„To jest na pewno najmocniejszy rywal z tych, z którymi dotąd mierzyliśmy się.” – przyznaje trener Rafał Górak – „Z pewnością jest to zespół, który w najpoważniejszy sposób zweryfikuje naszą formę i nasze plany. Mają w składzie całe grono zawodników, którzy nie tylko „liznęli” Ekstraklasy, ale wśród których są i tacy, którzy byli ważnymi postaciami swoich drużyn, albo wręcz na swoim koncie mają Mistrzostwo Polski. Wielu grało ponadto w pierwszej lidze. Personalnie jest to zespół nawet być może na wyższą klasę rozgrywkową gotowy, a na drugą ligę bardzo mocny, nawet najmocniejszy personalnie. Bo faktycznie, tego nie ukrywam, że tak myślę, nie ma w tej lidze drugiego tak potencjalnie mocnego zespołu. A przynajmniej na papierze tak to wygląda.”
Krzysztof Smoliński zdobył Mistrzostwo Polski w barwach Wisły Kraków, Petr Pokorny i Zbigniew Grzybowski sięgnęli po ten tytuł z Zagłębiem Lubin. Tomasz Salomoński, Maciej Soboń, Sebastian Burda, Wojciech Olszowiak i Michał Kojder to kolejne nazwiska, które posmakowały gry w najwyższej lidze w Polsce. Lista zawodników, którzy mają na swoim koncie występy w obecnej pierwszej lidze jest mniej więcej tak samo długa, na czele na przykład z Pawłem Żmudzińskim będącym w poprzednim sezonie ważną postacią walczącego o awans do Ekstraklasy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Te dane potwierdzają tylko, że jak na drugą ligę Górnik Polkowice faktycznie posiada skład naprawdę imponujący.

Ale przecież Ruch Radzionków wcale nie musi mieć na tym tle kompleksów. Żółto-czarni do sobotniego meczu podejdą pełni optymizmu, do którego po pięciu kolejnych zwycięstwach (wliczając w to mecze Remes Pucharu Polski) bez straty gola mają pełne prawo. O pozytywnym rozstrzygnięciu sobotniej potyczki przekonany jest także trener Górak: „Z najwyższym szacunkiem dla rywala przystąpimy do meczu z drużyną z Polkowic, ale na pewno przed nimi nie drżymy, bo naprawdę mamy co im przeciwstawić. A jeśli moi zawodnicy będą w sobotę w pełni sobą indywidualnie i w pełni drużyną jako całość, to jestem w pełni spokojny o wynik tego spotkania.”

Doświadczony w Ekstraklasie przedstawiciel Ruchu Radzionków, Piotr Gierczak, radzi by nie koncentrować się na przeciwniku: „Nie możemy do meczu z Górnikiem Polkowice podchodzić jakoś specjalnie, a musimy do każdego spotkania podchodzić zawsze tak samo, to jest jak najpoważniej. Owszem to bardzo dobry rywal, jeden z potentatów ligi, ale nie możemy na to patrzeć, a musimy grać po prostu swoje. A jeśli zagramy w sobotę swoje to mamy wszelkie szanse by w tym meczu wygrać. Ale jak będzie to zawsze pokaże dopiero boisko.”
„W żadnym wypadku nie koncentrujmy się na rywalu, choć oczywiście swoje o nim wiemy.” – potwierdza opiekun radzionkowian – „Musimy koncentrować się na sobie, a nie myśleć, że przed nami bardzo ważny mecz. Bo tak naprawdę każdy z poprzednich meczów był bardzo ważny, i każdy następny będzie bardzo ważny. Bo gdybyśmy któregoś z poprzednich meczów nie wygrali, to spotkanie z Górnikiem Polkowice automatycznie stałoby się meczem mniej ważnym, i taki mechanizm działa w przypadku każdego spotkania. Musimy zdawać sobie sprawę, że to tylko jeden z ligowych meczów, a jeden mecz na przestrzeni całego sezonu tylko w najrzadszych przypadkach ma kluczowe znaczenie dla końcowego układu tabeli.”
„Nawet gdybyśmy chcieli dokładnie przeanalizować i rozłożyć na czynniki pierwsze grę Górnika Polkowice to zwyczajnie nie byłoby kiedy. Graliśmy wczoraj mecz pucharowy, Górnik przyjeżdża do nas już w sobotę, więc te dwa dni, które mamy na treningi pomiędzy spotkaniami to stanowczo za mało na takie próby. Dzień po meczu przecież musi służyć rozbieganiu, a dzień przed meczem to już koncentracja na tym, co nas czekać będzie dnia następnego. Jest czas ewentualnie skorygować nasze niedociągnięcia, a nie ustawiać taktykę pod rywala.” – dodał Michał Zioło.

W pełni sił jest już, co poświadczyła rywalizacja z Kolejarzem Stróże, konkurent Zioło do miejsca w linii obrony, Dawid Domański. Ponadto brani pod uwagę w wyborze osiemnastki meczowej będą już pauzujący w środowym meczu pucharowym z powodów kontuzji, urazów czy przemęczeń Adrian Mielec, Marcin Kowalski i Sebastian Gielza. Zabraknie z pewnością Marcina Kocura, który dziś przechodził indywidualny trening pod okiem rehabilitanta, ale który być może od poniedziałku będzie już normalnie do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Nie zagra też, wydawało się już bliski powrotu do formy po kontuzji Paweł Giel, co bardzo zmartwiło trenera Góraka: „Radość z wczorajszego występu Pawła szybko ustąpiła miejsca dużym obawom, bo gdy ściągnął on po tych przecież zaledwie niespełna dziesięciu minutach pobytu na boisku buta, i gdy okazało się, że ta tzw. ostroga, którą ma na pięcie, pękła, wyglądało to naprawdę bardzo źle. Nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek ryzyko, obłożymy to specyfikami, a w poniedziałek najpewniej podejmiemy decyzję o skierowaniu zawodnika na zabieg, bo wszystko wskazuje na to, że bez tego się nie obędzie niestety.”

Powrót trójki ważnych i dobrze spisujących się na początku sezonu zawodników do składu to z pewnością dodatkowy element optymizmu dla trener i kibiców, a także dodatkowa mobilizacja dla zawodników, bo nie tylko wzmacnia rywalizację w drużynie, ale też… „bardzo chcielibyśmy móc wykonać na murawie po golach tzw. kołyskę razem z Adrianem Mielcem dla jego dopiero co urodzonego dziecka” – deklarowali bez wyjątku wszyscy zawodnicy.

Jeśli do tego dodamy naturalną w meczach pomiędzy beniaminkami nutkę rywalizacji o to, która z grup trzeciej ligi była lepsza (na razie w każdej takiej konfrontacji to „Cidry” były górą), to tych elementów motywacji dla piłkarzy Ruchu Radzionków robi się już pokaźna lista. A chciałoby się, chcieliby tego przede wszystkim piłkarze, by bezpośrednio podczas meczu motywował ich też doping kibiców. Do tego zachęcamy fanów. Na tym wydarzeniu żadnego szanującego się sympatyka Ruchu Radzionków i dobrej piłki nożnej nie może zabraknąć, a gdy piłkarze Ruchu grają tak dobry i skuteczny futbol, jak to czynią od początku sezonu 2009/2010 to aż się chce ich wspierać głośnymi śpiewami.

Początek meczu na szczycie drugiej ligi zachodniej pomiędzy Ruchem Radzionków a Górnikiem Polkowice w sobotę 15 sierpnia o godzinie 17:00. Ceny biletów wyniosą: 10 złotych – bilet normalny, 6 zł – ulgowy (dzieci szkolne i młodzież ucząca się za okazaniem legitymacji) i 2 zł – kobiety i dzieci do 10 roku. Czynne będą znów dwie kasy, także ta od strony osiedla Stroszek. A tradycyjnie w kasach będzie możliwość płacenia i otrzymania reszty w „cidrach”, a na terenie stadionu nabyć będzie można klubowe pamiątki. Będzie także możliwość zapisania się na wyjazd kibiców do Sosnowca w następnej kolejce rozgrywek.
Oprócz meczu, w jego przerwie, na kibiców czekała będzie dodatkowa atrakcja. Odbędzie się konkurs strzelania rzutów karnych, a w bramce stanie rezerwowy bramkarz Ruchu. Na szczęśliwych strzelców czekały będą upominki od klubu.