Wypowiedzi zawodników po meczu z Górnikiem Łęczna

Kamil Szymura (obrońca Ruchu) – Nie za dobrze weszliśmy w ten mecz i szybko straciliśmy bramkę. Dostaliśmy piłkę za plecy, napastnik uciekł i strzelił bramkę. Skróciliśmy pole gry, Marcin Dziewulski przejął piłkę i zaraz ją stracił. a potem poszło podanie za nasze plecy. Powinienem się przy tej sytuacji lepiej zachować, mocniej asekurować napastnika i iść z nim. Później strałem się grać bliżej rywala. Wiedzieliśmy że po tym golu musimy się sprężyć. Byliśmy skoncentrowani w obronie i w drugiej części rywal nie miał zbyt wielu okazji by zagrozić naszej bramce. Raz przed szansą stanął Paluchowski, ale Wojtek Mróz świetnie przeszkodził mu w oddaniu strzału. Poza tym Górnik mógł szukać szans tylko w stałych fragmentach gry. Nie ustrzegliśmy się błędów i na pewno będziemy je analizować. Mieliśmy dziś mnóstwo dogodnych okazji do strzelenia bramki a z tyłu trzeba było być przy tym skoncentrowanym by nie nadziać się na kontry. Byliśmy pewni że w końcu coś wpadnie i wygramy ten mecz. Nie wiem na chwilę obecną nic na temat szybszego powrotu do Górnika. Skupiam się na grze dla Ruchu i w Radzionkowie chcę solidnie wypełnić kontrakt, który kończy się za ponad pół roku.


Piotr Rocki
(pomocnik Ruchu) – Stworzył się w Radzionkowie świetny zespół i warto będzie go utrzymać na wiosnę. Cieszę się, że zdobyłem dziś bramkę a wczoraj spontanicznie ustaliliśmy, że fajnie będzie zaprezentować jakąś cieszynkę. Rzuciłem więc „bombą” i myślę, że podsumowaliśmy mecz którym daliśmy sporo frajdy kibicom. Gola powinienem zdobyć już wcześniej, bo położyłem rywali tak jak chciałem, ale w końcówce brakło mi skuteczności. Cieszę się, że strzeliłem bramkę głową, w stylu samego Mariana Janoszki.