Przez większość okresu przygotowawczego sparingowe występy “Cidrów” napawały optymizmem. Kto bacznie obserwował starcia “Żółto-Czarnych”, temu humoru nie popsuł nawet wynik ostatniego sprawdzianu podopiecznych trenera Marcina Trzcionki przed startem rundy rewanżowej.
Sześć zwycięstw, remis i porażka – to sparingowy bilans radzionkowian na finiszu zimowych przygotowań. Ruch wygrywał z III-ligowym Pniówkiem Pawłowice (4:3), grającymi w V lidze śląskiej AKS-em Mikołów (4:2) i Silesią Miechowice (4:2), rywalem z V ligi małopolskiej – Victorią Jaworzno (3:0) oraz z młodzieżą z Górnika Zabrze (2:0) i grającyn w okręgówce Startem Sierakowice (2:1). Jak się okazuje, najwyżej poprzeczkę zawiesili “Żółto-Czarnym” IV-ligowcy z województwa opolskiego – Ruch Zdzieszowice (3:3) i Małapanew Ozimek (2:3).
Przez większą szczęść okresu przygotowawczego trener Marcin Trzcionka nie miał komfortu pracy z kompletem zawodników. Z powodu (na szczęście drobnych) urazów i problemów zdrowotnych regularnie brakowało na zajęciach po kilku graczy. Mimo to szkoleniowiec “Cidrów” miał czas, by sprawdzić ustawienie i formę wszystkich swoich podopiecznych, oraz przetestować kilku zawodników przymierzanych do drużyny. Spośród nich najlepiej wypadł Kacper Smoleń, który na rundę wiosenną wzmocni ekipę Ruchu, a swoją wartość już zdążył udokumentować asystą i dwoma golami.
Najwięcej minut w sparingowych grach zebrali kolejno: Kacper Zalewski i Szymon Siwy (po 565), Bartłomiej Gwiaździński (560), Miłosz Ćwielong (555) i Szymon Turczyn (490). Królami polowania zostali z pięcioma golami Szymon Siwy i Michał Szromek. Ten drugi do dorobku dołożył 4 asysty i swoją formę przed ligą może uznać za obiecującą. Po cztery asysty zapisali na koncie również Kacper Zalewski i Marcin Kowalski. Ofensywne poczynania Ruchu sprawiały, że zacieramy ręce na ligowe emocje. Nieco więcej do poprawy pozostaje w obronie – w ośmiu meczach “Żółto-Czarni” zdobyli 24 gole, ale stracili ich 14, tylko dwukrotnie zachowując czyste konto.
To nie wyniki i sucha statystyka, ale przede wszystkim postawa na boisku miały znaczenie w zimowych grach kontrolnych. Te elementy napawają optymizmem – radzionkowianie mimo braku konkretnej stawki zawsze do samego końca starali się udowadniać swoją wartość, potrafili długimi fragmentami narzucać rywalom swój styl gry i prezentować indywidualne oraz zespołowe walory, które – już w lidze – powinny przynieść fanom Ruchu sporo radości.