– To już półmetek zimowych przygotowań do rundy wiosennej. Za nami już okres tych najcięższych, fizycznych przygotowań. Jak można podsumować pierwszy miesięc treningów?
– Przez pierwsze trzy tygodnie pracowaliśmy nad przygotowaniem ogólnym, teraz weszliśmy już w okres przygotowania specjalistycznego. O ile wcześniej była to ciężka, fizyczna praca, tak teraz trenujemy już z piłką, jest to mały, krótki, ale intensywny wysiłek dla zawodników, poprzedzony krótkim odpoczynkiem. Praca na progu i podprogowo. Ten okres, tego średniopiłkarskiego treningu potrwa jeszcze niespełna dwa tygodnie, po czym przejdziemy już do pracy wprost nad formą piłkarską.
– Wszystko jak dotąd poszło zgodnie z planem?
– Tak, udało nam się zrealizować wszystkie założone na początku wytyczne. W okresie przygotowania ogólnego wszystko, co chcieliśmy, to zrobiliśmy. Teraz jesteśmy już na innym etapie, na jaki podsumowania przyjdzie czas później. Jestem bardzo zadowolony z zaangażowania drużyny. A, że dobrze pracowali, to widać było w sparingach, że czasami nogi były ciężkie, że czasami dopadało nas zmęczenie. I tak musi być, bo będzie to procentować później, już w lidze.
– Za nami już także pierwszy okres sparingów. Spotkaniem z Szombierkami zakończyliśmy serię meczów z drużynami przeważnie z wyższych lig, teraz przed nami już mecze z rywalami z niższych klas rozgrywkowych.
– Dokładnie tak to planowaliśmy, i tak to miało wyglądać, że najpierw mieliśmy wejść na wysoki pułap sparingpartnerów, stąd mecze z trzecioligowcami, ale i przecież z pierwszoligowcem. Teraz już przyjdzie czas na skupienie się nad taktyką, nad schematami gry, stałymi fragmentami, nad prawidłowym wprowadzeniem piłki do ataku, nad ustawianiem się na boisku. I dlatego przeciwnicy trochę z niższej półki.
– Jak można zatem podsumować postawę drużyny w dotychczasowych sparingach?
– Myślę, że możemy być zadowoleni, oczywiście z niektórych meczów bardziej, z innych mniej. Generalnie gry kontrolne służą temu by przetrenować wiele rzeczy, także takich, w jakich w lidze nie da się zrobić. Na każdy mecz były założenia dla drużyny, dla każdej formacji, każdy z zwodników miał też swoje założenia, i nad ich realizacją skupialiśmy się. Dobry wynik w sparinagach oczywiście cieszy, ale to nie jest najważniejsze. Główny cel sparingów to także wykrystalizowanie wyjściowej jedenastki drużyny, a by to dobrze zrobić wszyscy piłkarze muszą dostać mniej więcej taką samą szansę pokazania się na boisku.