Młodzi piłkarze Ruchu Radzionków nie byli faworytami chorzowskiego turnieju. Z wyjątkiem „Cidrów” wszystkie pozostałe drużyny uczestniczące w zawodach prowadzone są w formie klas sportowych, a to właśnie brak takiej klasy w
Radzionkowie wydawał największym problemem.
Zawodnicy Ruch mieli okazję zaprezentować się w meczu otwarcia turnieju, i już ten pierwszy mecz, przeciwko gospodarzom, pokazał, że trzeba będzie się z nimi liczyć. Po pierwszej wyrównanej połowie gracze Stadionu Śląskiego Chorzów, wzmocnieni zawodnikami ze Śląskiej Ligi Juniorów, przygrywali 0:1. Bramkę dla Ruchu w 13 minucie zdobył Marcin Bok. Będący w drugiej połowie w głębokiej defensywie Radzionkowianie nie dali sobie wbić gola, tym samym rozpoczynając turniej od zwycięstwa.
W drugim piątkowym meczu rywalem żółto-czarnych był ukraiński zespół F.C. Tarnopol. Ambitni goście za wschodniej granicy, o najmłodszej kadrze w turnieju, prowadzili od 8 minuty. Jednak przewaga Ruchu nie podlegała dyskusji, a udokumentowana została jeszcze przed przerwą bramką w 10 minucie Adama Blachy. Po wznowieniu drugiej połowy piłkarz Ruchu za sprawą Marcina Boka i Łukasza Włodarczyka dołożyli kolejne dwie bramki.
Do sobotnich potyczek „Cidry” przystępowały w roli lidera tabeli. Drugi dzień turnieju nie zaczął się jednak najlepiej, bo od porażki z Polonią Warszawa, po jednak bardzo wyrównanym meczu. Zadecydowała bramka w 32 minucie.
Aby nie wypaść z gry o tytuł, Radzionkowianie musieli wygrać kolejne spotkanie ze słowackim Junosport Stara Lubovna. Sztuka ta się udała, Ruch wygrał po bramce strzelonej głową przez Karola Wonsa.
O końcowej lokacie Ruchu Radzionków zadecydować miał mecz z ŁKS-em Łódź. Zwycięstwo dawało tytuł Ruchowi, inny wynik premiował Polonię Warszawa. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy rezultat, po przerwie zaś mecz miał wyjątkowo dramatyczny przebieg. W 28 minucie „Cidry” wyszły na prowadzenie za sprawą Adama Blachy. Już po czterech minutach rywale jednak wyrównali. Na szczęście na dwie minuty przed końcem gry jeden z szaleńczych ataków Ruchu zakończył się golem Karola Wonsa, który dał żółto-czarnym nie tylko zwycięstwo w tym meczu, ale i w całym turnieju.
Nad Stadionem Śląskim uniosło się głośne „Ciderland”!
Stadion Śląski Chorzów – Ruch 0:1 (0:1)
bramka: Bok ’13
Ruch: Śmiały – Malok, Hanak, W. Hajda, Gdawiec – Wojtala, Skandy, Włodarczyk, Biela – Urbainczyk (Blacha), Bok. Trener: Mokry.
Ruch – F.C. Tarnopol 3:1 (1:1)
bramki: Blacha ’10, Bok ’34, Włodarczyk ’38
Śmiały – Malok, Hanak, W. Hajda, Gdawiec (Walczak) – Wojtala, Skandy, Włodarczyk ,Biela – Blacha, Bok (Michalik). Trener: Mokry.
Polonia Warszawa – Ruch 1:0 (0:0)
Ruch: Śmiały – Malok, Hanak, Hajda, Walczak – Wojtala, Włodarczyk, Skandy, Biela – Bok, Blacha. Trener: Mokry.
Ruch – Junosport Stara Lubovna 1:0 (0:0)
bramka: Wons ’32
Ruch: Śmiały – Malok, Hanak, Hajda, Walczak – Wojtala, Włodarczyk, Skandy, Biela – Bok, Blacha. Trener: Mokry.
Ruch – ŁKS Łódź 2:1 (0:0)
bramki: Blacha ’28, Wons ’36
Ruch: Śmiały – Malok, Hanak, Stolarczyk, Walczak – Wojtala, Panońko, Skandy, Biela – Bok, Blacha. Trener: Mokry.
Zawodnicy którzy brali udział w turnieju:
Paweł Śmiały, Adam Zajęcki, Mariusz Malok, Mateusz Hanak, Wojciech Hajda, Mateusz Walczak, Sebastian Gdawiec, Miłosz Wojtala, Robert Skandy, Łukasz Włodarczyk, Adrian Biela, Marcin Bok, Tadeusz Urbainczyk (Karol Wons), Dominik Michalik, Adam Blacha, Marcin Panońko, Rafał Kandzia, Grzegorz Stolarczyk.
Trener: Grzegorz Mokry
Kierownik: Julian Wojtala
Marcin Bok został królem strzelców turnieju.
„Miniony tydzień był bardzo trudny dla zawodników Okręgowej Ligi Juniorów. Obciążenie meczowe zawodników przypominało ligę angielską, a nie rozgrywki młodzieżowe. Na turniej pojechaliśmy po ciężkim meczu z Gwarkiem Zabrze, a kilku zawodników grało jeszcze w środę w drugiej drużynie. Zwycięstwo w turnieju cieszy ogromnie tym bardziej, że w naszej drużynie występowało kilku zawodników młodszych o rok od pozostałych rywali, a bramki zdobywał Adam Blacha urodzony w 1994 roku. Dziękuję bardzo wszystkim zawodnikom za ogromne zaangażowanie.” – powiedział po turnieju trener Grzegorz Mokry.