Pierwsza połowa rozgrywanego tuż za polską granicą spotkania pomiędzy czeskim i polskim drugoligowcem przyniosła prowadzenie zespołu Karviny. Wynik tej części gry mógł być jednak korzystny dla radzionkowian, ale dwóch znakomitych sytuacji nie wykorzystał Dawid Jarka, na którego pozostanie w drużynie Ruchu pojawiły się znów szanse.
Po przerwie żółto-czarni szybko jednak wyszli na prowadzenie. W 47 minucie Marek Suker wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, w której znalazł się po długim prostopadłym podaniu Marcina Dziewulskiego. Pięć minut później autorem drugiej bramki był Dawid Gajewski, który płaskim strzałem w krótki róg zakończył podanie Marcina Kowalskiego.
Ataki gospodarzy nie przyniosły wyrównania.
Tymczasem krystalizują się sprawy personalne beniaminka pierwszej ligi. Toczone są daleko zaawansowane rozmowy o pozostaniu w zespole wypożyczonych Seweryna Kiełpina i Jarki oraz Łukasza Małkowskiego i Miłosza Przybeckiego, którzy jednak w przeciwieństwie do dwóch pierwszych nie otrzymali zgody swoich klubów na udział w sparingu, choć razem z drużyną w Karvinie byli. Sztab szkoleniowy zdecydowany jest już na sprawdzanych Jána Beliančina, Kamila Szymurę i Dawida Gajewskiego oraz Andrzeja Niewulisa, który jednak na razie nie występuje w sparingach z uwagi na proces rehabilitacji po zabiegu. Wiadomo już za to, że w żółto-czarnych barwach nie zagrają testowani ostatnio Paweł Kanik, Wojciech Smarduch i Kacper Rakowski. Za to duże szanse na pozostanie w drużynie ma Tomasz Stranc, który początkowo znalazł się na liście zawodników, z którymi nie zostaną przedłużone umowy, ale dobrą dyspozycją podczas treningów i sparingów przekonuje do siebie trenerów.