Pech Wojciecha Mroza, kartki Giela i Gajewskiego

Mróz urazu nabawił się w spotkaniu z Odrą Wodzisław. Zawodnik który wcześniej pauzował z powodu złamania nosa, po 45 minutach niedzielnego spotkania został zmieniony przez Tomasza Rzepkę. – Straszna szkoda, bo kiedy widzę że trener mi zaufał znowu przytrafia się kontuzja. W dodatku mecz z GieKSą zapowiada się bardzo ciekawie – kręcił głową “Mroziu”. Jego powrót do zajęć jest możliwy najwcześniej w przyszłym tygodniu.

W treningach nie brał ostatnio udziału także Piotr Łopuch. Zawodnik doznał urazu stopy w meczu rezerw. Spotkanie z Walką Zabrze odbija się także czkawką Piotrowi Gielowi i Dawidowi Gajewskiemu. Obaj wylecieli bowiem z boiska za czerwone kartki a to oznacza, że dopóki nie odcierpią kary zawieszenia w meczach “okręgówki” nie mogą zagrać także na I-ligowym szczeblu. – Gajewski i Giel będą pauzować co najmniej dwa mecze i to mnie martwi. Ich kartki wyniły z własnej słabości w sferze mentalnej. Odbyliśmy rozmowę i wyjaśniliśmy sobie tą sprawę – mówi trener Artur Skowronek.

W Radzionkowie z utęsknieniem czekają już na powrót do gry Michala Farkasa. Słowak, który przed inauguracją I-ligowego sezonu doznał skomplikowanego urazu kolana coraz szybciej wraca do pełni sił. – Wkładamy mu coraz większe obciążenia, coraz więcej ćwiczeń z piłkami. Wykluczone są póki co jakieś uderzenia, czy udział w gierkach ale postęp jego rehabilitacji jest zadowalający. Jest możliwość, że “Ferki” będzie mógł zadebiutować na zapleczu Ekstraklasy w drugiej połowie maja – zapowiada szkoleniowiec “Cidrów”.