Na dole bez rozstrzygnięć. Podsumowanie trzydziestej trzeciej kolejki

Kibice MKS-u Kluczbork wiedzieli, że mecz ich ulubieńców z wyróżniającą się drużyną ligi- Sandecją Nowy Sącz nie będzie łatwą przeprawą. W Kluczborku jednak wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że MKS potrzebuje w tym ostatnim na własnym stadionie meczu zwycięstwa, aby zbliżyć się do wciąż niepewnego utrzymania. Sandecja myśleć już mogła tylko o walce z Piastem i Wartą, której stawką jest czwarte miejsce, dlatego atutem gości z Małopolski miała być swoboda w grze wynikająca właśnie z niewielkiej stawki. Po końcowym gwizdku sędziego Mularczyka okazało się jednak, że to nie presja związana z walką o utrzymanie, a luz wynikający z dobrych, poprzednich wyników sportowych nowosądeckiego klubu okazała się lepszym czynnikiem motywacyjnym i ostatecznie to goście pewnie, bo aż czterema bramkami wygrali spotkanie na niełatwym terenie w Kluczborku, a MKS zaczął już rozpatrywać scenariusze, które muszą zostać zrealizowane, by drużyna z Opolszczyzny mogła zachować swój byt na zapleczu Ekstraklasy.
W Łęcznej drużyna Bogdanki podejmowała radzionkowski Ruch. Obie drużyny przed tym spotkaniem zajmowały sąsiednie, bezpieczne pozycje w ligowej tabeli, dlatego też zarówno gospodarze, jak i drużyna z Śląska zdawały sobie sprawę z tego, że w tym spotkaniu można poczuć się swobodniej, bo przecież walka o utrzymanie dla obu ekip dawno dobiegła już końca. Okazało się jednak, że to tylko Bogdanka mogła ów komfort poczuć, bo piłkarze z Radzionkowa nie dość, że wyjechali na spotkanie w dniu meczu to w dość okrojonym przez kontuzje, kartki, czy powołania do młodzieżówki składzie. I tą różnice w nastrojach obu drużyn można było zauważyć już na początku spotkania, które toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy ostatecznie pożegnali się z własną publicznością zwyciężając beniaminka w stosunku trzech bramek.
Podobnego pożegnania z własną, kilkunastotysięczną publicznością oczekiwano w Poznaniu, rewelacja wiosny- Warta podejmowała walczącego o utrzymanie Kolejarza Stróże. To spotkanie można określić jako odwrotność pojedynku MKS-u z Sandecją. Zdecydowanie niżej notowaną ekipą była przecież drużyna gości, jednak w tym przypadku to właśnie presja związana z walką o ligowy byt okazała się silniejsza od poczucia własnej wartości w siły, w efekcie czego Kolejarz pewnie wygrał w Poznaniu i utrzymał się definitywnie na poziomie pierwszej ligi.
W Gliwicach wiosna stoi pod znakiem przeciągającej się serii spotkań bez zwycięstwa. Ubiegłoroczny spadkowicz z Ekstraklasy, Piast był na początku sezonu traktowany jako główny faworyt do awansu. Znane nazwiska, stabilna sytuacja organizacyjna, budujący się nowy stadion i jesienne wyniki- to wszystko napawało optymizmem fanów Piastunek. Jak się jednak okazało gliwiczanie dość szybko pozbawili się szans na powrót do elity i po kolejnych spotkaniach, w których o punkty było im niezwykle ciężko nadszedł czas pożegnania z domowym obiektem, jakim był jesienią stadion Odry. Meczem z beniaminkiem ligi, Górnikiem Polkowice udało się podopiecznym trenera Brosza przerwać fatalną serię, jednak kibice z Gliwic w dość dosłowny sposób wyrażali podczas tego spotkania swoją niechęć do trenera Brosza i o osób odpowiedzialnych ich zdaniem za tegoroczne fiasko, za jakie uważają brak upragnionego awansu.
W odmiennych nastrojach po rundzie wiosennej mogą być sympatycy Dolcanu Ząbki. Drużyna prowadzona aktualnie przez trenera Podolińskiego dokonała niemal niemożliwego. Skazywani niejednokrotnie na spadek, przede wszystkim po fatalnej rundzie jesiennej i początku rundy rewanżowej piłkarze z Mazowsza pokazali wolę walki i kolejnymi zwycięstwami zapewnili sobie miejsce nad strefą spadkową. A ta sztuka udała się im kosztem drużyny z Niecieczy, która utrzymania była dużo bliżej niż rywale z Ząbek, jednak po zebraniu srogiej lekcji futbolu w Ząbkach aktualnie to właśnie Termalica jest uzależniona nie tylko od swojej gry, ale i od wyników rywali w walce o utrzymanie w ostatniej kolejce.
Kolejną miejscowością, gdzie piłkarze godnie pożegnali się z kibicami jest nadmorskie Świnoujście. Flota, która zapewniła już sobie wcześniej miejsce na najniższym stopniu podium podejmowała katowicką GieKSę. Klasa rywali jednak tylko dodatkowo zmotywowała Wyspiarzy, którzy teraz mogą tylko żałować, że w bezpośrednim, wiosennym starciu z Podbeskidziem wypuścili z rąk zwycięstwo, które w tym momencie dawałoby im szansę na przeskoczenie rywala z południa.
Przed własną publiką po raz ostatni wystąpili również zawodnicy KSZO. Do Ostrowca zawitał lider z Łodzi, jednak kibice gospodarzy wierzyli w zwycięstwo, które byłoby o tyle wartościowym pożegnaniem z własnym obiektem, że dałoby im utrzymanie. KSZO jednak nie zdołało zatrzymać na własnym stadionie nawet punktu i dołączyło tym samym do grona czterech drużyn wciąż walczących o utrzymanie.

Wyniki trzydziestej trzeciej kolejki pierwszej ligi:

MKS Kluczbork – Sandecja Nowy Sącz 0:4 (0:1)
0:1 – Aleksander ’15 (rzut karny)
0:2 – Aleksander ’54
0:3 -Kukol ’61
0:4 – Janic ’74
MKS: Stodoła – Stawowy (11′ Tuszyński), Jagieniak, Copik, Nitkiewicz, Orłowicz, Glanowski, Ulatowski (22′ Odrzywolski), Kazimierowicz (55′ Hanzel), Niziołek, Półchłopek. Trener: Okaj.
Sandecja
: Kozioł – Makuch, Frohlich, Midzierski, Woźniak, Kukol (78′ Szeliga), Berliński, Trochim, Gawęcki, Eismann (60′ Janic), Aleksander (65′ Kowalczyk). Trener: Kuras.
Żółte
kartki: Odrzywolski – Berliński, Trochim, Woźniak.
Czerwona kartka: Jagieniak (14′ MKS, za faul).
Sędzia
Mularczyk (Skierniewice).|

Bogdanka Łęczna – Ruch Radzionków 3:0 (1:0)
1:0 – Peszir ’22
2:0 – Nowak ’48
3:0 – Nildo ’78
Łęczna: Giertl – Sasin, Sołdecki, Magdoń, Zasada – Ricardinho (86′ Michalak), Nikitović, Nowak, Zagurskas (60′ Nildo), Kaczmarek (75′ Nazaruk) – Pesir. Trener: Jabłoński.
Ruch: Suchański – Trzcionka, Niewulis, Rzepka, Kaciczak – Michał Mak, Belianczin, Paweł Giel (76′ Piotr Giel), Mateusz Mak, Cieluch (76′ Gajewski) – Jarka. Trener: Skowronek.
Żółte kartki: Magdoń, Nildo – Rzepka, Michał Mak.
Sędzia
Kwiatkowski (Warszawa).

Warta Poznań – Kolejarz Stróże 1:3 (0:2)
0:1 – Staniek ’25
0:2 –  Mężyk ’45
0:3 –  Mężyk ’72
1:3 – Reiss ’84 (rzut karny)
Warta
: Radliński – Magdziarz, Kieruzel (32′ Otuszewski), Jasiński, Kosznik (72′ Miklosik) – Gajtkowski, Scherfchen, Wojciechowski (52′ Ciarkowski), Reiss, Iwanicki – Zakrzewski. Trener: Baniak.
Kolejarz
: Zarychta – Basta, Cichy, Staniek, Walęciak – Zawiślan (57′ Ciećko), Niane, Stefanik, Gryźlak (90′ Kominiak), Madejski – Mężyk (86′ Jarosiewicz). Trener: Kubot.
Żółte
kartki: Jasiński, Gajtkowski, Iwanicki – Walęciak.
Sędzia
: Dreschel (Gdańsk).

Piast Gliwice – Górnik Polkowice 1:0 (1:0)
1:0 – Podgórski ’28
Piast: Kozik – Lewczuk, Krzycki, Buryan, Szary – Podgórski, Muszalik, Urban, Kaszowski (21′ B. Sopel) – Iwan (71′ Maycon), Smektała. Trener: Brosz.
Górnik: Szymański – Kokoszka, Breznican, Chyła, Opałacz – Bancewicz (85′ Janus), Salamoński (77′ Soboń), Wacławczyk, Sierpina (59′ Oleksy) – Tumicz, Piątkowski. Trener: Nowak.
Żółta kartka: Szary (Piast).
Czerwona kartka: Szary (87′ Piast, za drugą żółtą).
Sędzia
: Raczkowski (Warszawa).

Dolcan Ząbki – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 5:1 (2:1)
0:1 – Szałęga ‘6
1:1 – Piesio ’39
2:1 – Korkuć ’45
3:1 – Świerblewski ’52
4:1 – Koziara ’82
5:1 – Kosiorowski ’93
Dolcan
: Humerski – Chylaszek (65. Koziara), Korkuć, Ciesielski, Unierzyński – Kosiorowski, Świerblewski, Piesio (72′ Robaszek), Dadacz, Bazler – Buśkiewicz (63′ Zapaśnik). Trener: Podoliński.
Termalica: Hajduch – Mysona (46′ Kowalski), Cios, Baran, Piątek – Pawlusiński, Lipecki, Prokop (61’Trafarski), Szałęga (42′ Kubowicz) – Rybski, Cichos. Trener: Wrześniak.
Żółte
kartki: Unierzyski, Świerblewski, Kosiorowski, Zapaśnik – Prokop, Szałęga, Lipecki, Cios.
Sędzia
: Paterek (Lublin).

Flota Świnoujście – GKS Katowice 3:1 (2:1)
1:0 – Krajanowski ‘1
1:1 – Zieliński ’25
2:1 – Pruchnik ’32
3:1 – Arifović ’75
Flota: Żukowski – Udarević, Mazurkiewicz, Falisiewicz, Krajanowski, Niewiada, Pruchnik (83′ Mickiewicz), Niedziela (71′ Bodziony), Tomasik, Nwaogu, Arifović (79′ Misan). Trener: Němec.
GKS: Gorczyca – Sokołowski, Ryś, J. Kowalczyk (55′ Niechciał), Olkowski – Dziedzic, Cholerzyński, Pitry, Goncerz, Chwalibogowski (46′ Sadowski) – Zieliński (46′ A. Kowalczyk). Trener: Stawowy.
Żółte kartki: Krajanowski, Mazurkiewicz, Nwaogu – Goncerz, Ryś.
Czerwona kartka: Goncerz (91′ GKS, za drugą żółtą).
Sędzia
Złotek (Stalowa Wola).

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – ŁKS Łódź 0:2 (0:0)
0:1 – Skórnicki ’60 (samobójcza)
0:2 -Smoliński ’74
KSZO
: Dymanowski – Stachurski, Kardas (75′ Kolarov), Czarnecki, Trzeciakiewicz – Bzdęga, Skórnicki, Mąka (19′ Kanarski), Cieciura (81′ Persona) – Wolański, Geworgyan. Trener: Jakołcewicz.
ŁKS
: Wyparło – Gieraga (19′ Kubicki), Klepczarek, Adamski, Kaczmarek – Romańczuk, Mączyński, Kłus, Smoliński (84′ Seweryn), Bykowski – Mięciel. Trener: Pyrdoł.
Żółte
kartki: Trzeciakiewicz – Kaczmarek.
Sędzia
Zając (Sosnowiec).

Pogoń Szczecin – Odra Wodzisław Śląski, goście zrezygnowali z wyjazdu na mecz, walkower dla Pogoni.

Podbeskidzie Bielsko – Biała – Walkower za mecz z wycofanym z rozgrywek Gorzowskim Klubem Piłkarskim.