Bolesna strata przy kapitalnej atmosferze

Długo wydawało się, że korzystny dla Ruchu wynik jego meczu z Rekordem II Bielsko-Biała, będzie stanowił dopełnienie kapitalnego widowiska, jakie stworzyli w sobotni wieczór piłkarze i kibice “Cidrow”. Goście postawili jednak wszystko na jedną kartę, a to – jak miało się okazać – przyniosło im oczekiwane efekty.

Zaczęło się dla gospodarzy znakomicie. Gdy zza obiektu wystrzeliwały fajerwerki, w polu karnym Rekordu sfaulowany został Marcin Kowalski. Sędzia podyktował “jedenastkę”, którą pewnym uderzeniem na gola zamienił etatowy już wykonawca rzutów karnych, Szymon Siwy. Ledwie jednak ucichła radość “Żółto-Czarnych” z objętego prowadzenia, a już wynik był remisowy. Doskonale zza pola karnego huknął Mikołaj Mojeszczyk, piłka odbiła się od poprzeczki bramki Ruchu i zatańczyła na linii bramkowej, skąd do siatki wbił ją Szymon Młocek.

Radzionkowianie przeważali, kreowali więcej okazji bramkowych, ale mieli problem ze skutecznością. Swoich szans najbardziej mógł żałować Michał Szromek, który nie zdobył gola z żadnej z trzech prób. Już w doliczonym czasie pierwszej odsłony na listę strzelców wpisał się za to Marcin Kowalski, który ruszył do długiego podania od Tomasza Harmaty, zauważył wychodzącego z bramki Krzysztofa Żerdkę i przelobował golkipera bielszczan, ustalając wynik do przerwy na 2:1 dla gospodarzy.

Po zmianie stron podopieczni trenera Marcina Trzcionki mieli kolejne szanse na trafienia. Znowu próbował Szromek, który potrafił dojść do pozycji strzeleckich, ale w dalszym ciągu nie potrafił znaleźć sposobu na Żerdkę. O dublet starał się Kowalski, ale w 72. minucie trafił w poprzeczkę, kwadrans później uderzył w boczną siatkę bramki Rekordu. Wydawało się, że gospodarze mają kontrolę nad spotkaniem, ale goście nie zamierzali odpuścić walki o punktową zdobycz. Gdy w doliczonym czasie wywalczyli rzut rożny, w pole karne “Cidrów” powędrował Krzysztof Żerdka. Bramkarz przyjezdnych okazał się bohaterem swojego zespołu, bo chwilę później głową doprowadził do wyrównania.

Zdezorientowany stratą drugiego gola Ruch pozostały, krótki czas do zakończenia spotkania atakował chaotycznie, a bronił się nerwowo. W efekcie to drużyna trenera Dariusza Ruckiego mogła nawet pokusić się o zadanie kolejnego ciosu. Ostatecznie wynik już się nie zmienił, a obie drużyny podzieliły się punktami.

Ruch Radzionków – Rekord II Bielsko-Biała 2:2 (2:1)

1:0 – Szymon Siwy 7′-k
1:1 – Szymon Młocek 8′
2:1 – Marcin Kowalski 45+2′
2:2 – Krzysztof Żerdka 90+1′

Ruch: Stambuła – Sadlak, Duda, Harmata, Ćwielong – Siwy (75′ Małecki), Lazar (90′ Piwoński), Gwiaździński, Zalewski (75′ Kopeć) – Szromek (83′ Otwinowski), Kowalski. Trener: Marcin Trzcionka.

Rekord II: Żerdka – Walaszek, Madzia, Śliwka, Kholodov (83′ Wiertelorz), Młocek (46′ Grabowski), Profic, Sobek, Sapiński (75′ Wnęczak), Sobik, Mojeszczyk (64′ Górkiewicz). Trener: Dariusz Rucki.

Sędzia: Przemysław Wadas (Rybnik)
Żółte kartki: Siwy, Szromek, Małecki (Ruch), Mojeszczyk, Madzia, Sapiński, Grabowski (Rekord II)