Cenne zwycięstwo. Ruch – KSZO Ostrowiec Św. 1:0

Wydarzeniem pierwszej połowy był debiut w Ruchu Radzionków Marcina Wachowicza, zakontraktowanego ledwie dzień wcześniej. Nowy nabytek „Cidrów” szybko mógł wkupić się w łaski kibiców, ale w 12 minucie zmarnował sytuację sam na sam z Dymanowskim. A już wcześniej łapał się za głowę, gdy tuż przed bramką nie sięgnął głową właśnie groźnej centry Tomasza Foszmańczyka, który i przy tej najlepszej sytuacji pierwszej połowy obsłużył byłego wicekróla strzelców zaplecza Ekstraklasy.
Ruch zaczął od niecelnego strzału głową Andrzeja Niewulisa (też po dograniu „Fosy”). Potem wyczyn ten powtórzył Kamil Szymura. A chwilę wcześniej goście omal nie wbili sobie samobójczej bramki, ale na ich szczęście Stachurski „chybił” o centymetry.
Przyjezdni z Ostrowca Świętokrzyskiego poważniej bramce Seweryna Kiełpina zagrozili dwa razy. Kanarski trafił jednak w nogi… swojego partnera z drużyny. A Wolański strzałem z ostrego kąta przeniósł futbolówkę wysoko nad bramką.

Od początku drugiej połowy bardzo pokazać chciał się Dawid Jarka, i to on w 48 minucie padł w polu karnym w starciu z Dybcem, a sędzia bez wątpliwości wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem okazał się Marcin Dziewulski.
Minutę później powinno być 2:0, ale Foszmańczyk nie wykorzystał podania Wachowicza. I to Ruch, przyjmujący rywala na swojej połowie i szukający kontraktów, prezentował się lepiej, niż próbujący atakować, by odrobić straconą bramkę piłkarze gości. Dwukrotnie dobrych sytuacji nie wykorzystał Marek Suker. W doliczonym czasie gry był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale piłka po jego uderzeniu po poprzeczce wyleciała poza linię końcową. Ułamka sekundy zabrakło, by Foszmańczyk uderzył na bramkę z bardzo bliska. Dobrze interweniował jednak obrońca KSZO.
Goście próbowali głównie strzałów z dystansu. Kiełpin miał problemy tylko z uderzeniem Wolańskiego.

Ruch po raz kolejny nie pozwolił wbić sobie gola na własnym stadionie, a dzięki „zimnej krwi” swojego kapitana w tym meczu awansował o jedno miejsce w tabeli. A KSZO? Trzeci raz wraca ze stadionu w Bytomiu-Stroszku z wynikiem 0:1.

Sponsorem meczu Ruch Radzionków – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski była firma:

10 kolejka I Ligi, Bytom-Stroszek, 2 października 2010, godz. 16:00
KS RUCH RADZIONKÓW – KSZO OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI S.S.A. 1:0 (0:0)
1:0 – Dziewulski ’49 (rzut karny)
Ruch Radzionków: Kiełpin – Rzepka, Niewulis, Szymura, Kowalski – Rocki (90′ Paweł Giel), Dziewulski, Foszmańczyk – Przybecki (46′ Jarka), Wachowicz (62′ Suker), Cieluch. Trener: Górak.
KSZO Ostrowiec Św.: Dymanowski – Stachurski, Kardas (77′ Sobczyński), Dybiec, Lasocki – Wolański (68′ Frańczak), Skórnicki, Białek, Cieciura – Nawrocik, Kanarski (68′ Żelazowski). Trener: Jakołcewicz.
Sędzia: Zygmunt (Jarosław).
Żółte kartki: Ruch: Kowalski ’54 – KSZO: Dybiec ’48, Stachurski ’84.