Ruch w tym meczu od początku postanowił zaatakować i zgarnąć 3 pkt. W wyniku tego co chwilę dochodziło do groźnych zdażeń pod bramką Slavii. Jednak albo sędzia nie uznał bramki (w 17 min) albo zawodnicy Ruchu pudłowali, jak w przypadku Mużyłowskiego, Kajdy, Kowalskiego i Trzcionki. Wreszcie w 37 min wynik otworzył Kowalski po strzale z bliskiej odległości po rzucie rożnym. Po przerwie Ruch nadal dominował i stwarzał sobie kolejne sytuacje, aż w 61 min bo kapitalnym podaniu od Sukera Kowalski znalazł się sam na sam z bramkarzem i pokonał go po raz drugi. Tak więc wynik 2:0 nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Sytuacji mieliśmy mnóstwo. Gospodarze zagrozili nam tylko po rzutach rożnych w 45 i 90 min. W trudnych warunkach, na kiepskiej murawie udało się jednak zagrać sporo bardzo ładnych kombinacyjnych akcji.
Jednym słowem pewna wygrana i lider.
Teraz pora go obronić w Częstochowie.
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich do wybrania się na ten wyjazd.