Dokonać tego, co nikomu dotąd się nie udało. Przed meczem Tur Turek – Ruch

„Jedziemy do Turka po trzy punkty, i innej drogi nie ma.” – zaczyna trener Rafał Górak – „Ale też wiemy, jak dobrze ten zespół radzi sobie na własnym boisku. Wiemy też, choć ktoś powie, że to takie schematyczne, wyświechtane, jakie ciężkie zadanie przed nami. Bo to drużyna, która u siebie nie przegrywa, która zdecydowaną większość swojego dorobku punktowego wywalczyła przed własną publicznością, a która na przyjazd lidera z pewnością wyjątkowo się zmobilizuje. Musimy więc bardzo uważać. Ale do tego, że każdy grający przeciw nam rywal robi wszystko, by na tle lidera wypaść jak najlepiej, jesteśmy przyzwyczajeni. O przeciwniku też swoje wiemy. Dlatego jestem przekonany, że moją drużynę stać na wywiezienie stamtąd trzech punktów.”

Do meczu, którego początek w sobotę 17 października o godzinie 15:00 na stadionie 1000-lecia w Turku, Ruch Radzionków przystąpi bez kontuzjowanego kapitana, Adama Kompały. Z drużyną pojedzie za to na pewno Piotr Gierczak, który mecz ze Ślęzą zakończył z urazem. A o tym czy w autokarze znajdzie się miejsce dla wracającego po pauzie za nadmiar żółtych kartek w poprzednim meczu, acz też mającego ostatnio problemu zdrowotne Jacka Wiśniewskiego, zadecyduje jutrzejszy trening tuż przed południem, ostatni przed meczem. Bo tuż po nim piłkarze zjedzą obiad i wyruszą w drogę do Wielkopolski.