Gdzie wiosną zagrają nasi byli zawodnicy

Odeszli z drużyny:

Przemysław Szymura – SG Aufbau Boizenburg (koniec kontraktu)
Andrzej Piecuch – Polonia Bytom (powrót z wypożyczenia)
Łukasz Dębski – Beskid Andrychów (koniec kontraktu)
Wojciech Franiel – Odra Miasteczko Śląskie (wypożyczenie do 30 czerwca 2016)
Tadeusz Urbainczyk – Gwarek Tarnowskie Góry (transfer definitywny)
Tomasz Wandzik – Stal Rzeszów (wypożyczenie do 30 czerwca 2016)
Rafał Zaborowski – JKS Jarosław (wypożyczenie do 30 czerwca 2016)
Marcin Mróz – LKS Żyglin (wypożyczenie do 30 czerwca 2016)
Jakub Gorczycki –  ze względu na problemy ze zdrowiem przerwał grę w piłkę

Prezes Marcin Wąsiak o przyczynach rozstania z zawodnikami:
Przemysław Szymura był z nami bardzo krótko, ale takie były założenia, aby zabezpieczył nam pozycję bramkarza do końca jesieni, bo na wiosnę mogliśmy już zgłosić Kamila Solika. Andrzej Piecuch wrócił do Polonii Bytom, bo taka była jego wola. Chcieliśmy żeby z nami przepracował całą zimę i powalczył o miejsce w składzie, ale wybrał inaczej. Łukaszowi Dębskiemu skończył się kontrakt i uznaliśmy wspólnie, że nie będziemy kontynuować współpracy. Wojciech Franiel ze względu na zmianę pracy, nie mógł trenować z nami tak często jak to robimy, więc postanowiliśmy, że w tej chwili najlepszą opcją będzie półroczne wypożyczenie. Później zdecydujemy co dalej, gdyż Wojtek ma z nami kontrakt do czerwca 2017. Marcin Mróz został wypożyczony do Żyglina na pół roku, bo przede wszystkim potrzebuje regularnej gry co tydzień w większym wymiarze czasowym. Będziemy go jednak bardzo dokładnie monitorować i dwa razy w tygodniu będzie z nami trenował. Ma kontrakt do czerwca 2017, więc na niego liczymy, gdyż ciągle jest bardzo młody i mamy nadzieję, że jego czas jeszcze nadejdzie. Jakub Gorczycki ze względu na odnowienie się kontuzji musiał przerwać trenowanie i granie w piłkę. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i może kiedyś do piłki. Tomasz Wandzik i Rafał Zaborowski wrócili z wypożyczenia do Piotrówki. Sami poprosili o jego skrócenie, gdyż byli bardzo niezadowoleni z tego pobytu. Trenowali z nami krótko, ale Tomek nie przekonał do siebie trenera, a Rafał sam zrezygnował i postanowił poszukać innego klubu. Stąd ich wypożyczenia do Stali Rzeszów i JKS Jarosław. Tadeusz Urbainczyk to osobna historia. Bez zgody klubu sam poddał się zabiegowi, przez co początkowo nie mógł trenować. Następnie sam postanowił, że chce zmienić otoczenie. Nie pojawiał się u nas na treningach, po czym stwierdził, że chce przejść do Gwarka Tarnowskie Góry. Bardzo nam się ta opcja nie podobała, ale ostatecznie idąc też zawodnikowi na rękę osiągnęliśmy porozumienie z Gwarkiem co do transferu definitywnego.