Dwudziestą dziewiątą kolejkę spotkań rozgrywanych na zapleczu Ekstraklasy rozpoczęli w Łęcznej piłkarze Bogdanki i Sandecji Nowy Sącz. A o tym, żeby w taki sposób rozpoczynały się ligowe zmagania marzy chyba każdy kibic. Już pierwsza akcja meczu dała gościom z południa kraju prowadzenie, a zaledwie kilka minut później wyrównali gospodarze. Kiedy wydawało się, że tak rozpoczęte spotkanie musi dostarczyć kolejnych bramek okazało się, że jedno trafienie było tym, na co było stać obie drużyny czego efektem był końcowy podział punktów.
Remis okazał się być popularnym wynikiem w tej kolejce, bo aż połowa spotkań kończyła się nierozstrzygniętym wynikiem. Jako kolejny przykład trzeba wymienić zmagania Pogoni z Ruchem. Do tego spotkania stadion w Szczecinie był dla „Cidrów” twierdzą nie do zdobycia i jak się okazało taki stan rzeczy nie zmieni się przez co najmniej kilka kolejnych miesięcy. „Portowcy” chcieli zrewanżować się żółto-czarnym za porażkę jakiej zaznali w rundzie jesiennej, jednak na ich drodze stanął świetnie dysponowany tego dnia golkiper gości – Łukasz Skorupski, który po ostatnim gwizdku mógł zbierać gratulacje od swoich kolegów z drużyny za zachowanie czystego konta.
Pierwsze sobotnie zwycięstwo miała więc odnieść Flota, która przecież wciąż walczy o Ekstraklasę. Zważywszy na to, że gośćmi „Wyspiarzy” był zagrożony spadkiem Kolejarz Stróże, nikt nie spodziewał się, że w Świnoujściu Flota może doznać porażki. Po raz kolejny jednak okazało się jak nieprzewidywalny potrafi być futbol, bo na przekór wszystkim w Świnoujściu to goście ze Stróż sięgnęli po trzy punkty, dostarczając trenerowi Němcowi solidnego materiału do analizy przed kolejnymi ligowymi wyzwaniami.
Co udało się na wyjeździe Kolejarzowi, nie wyszło przed własną publicznością zawodnikom KSZO. Piłkarze z Ostrowca, podobnie jak ich rywale w walce o utrzymanie spotkali się z teoretycznie lepszym zespołem, jednak tym razem okazało się, że teoria przyszła w parze z praktyką i to Górnik Polkowice zwyciężył w spotkaniu, które znacznie utrudni drogę KSZO do upragnionego utrzymania.
Co ciekawie tylko jedna śląska drużyna potrafiła w ubiegły weekend zakończyć swój mecz zwycięstwem. Mowa oczywiście o katowickiej „Gieksie”, która w derbowym pojedynku z Odrą zwyciężyła spadkowiczów z Ekstraklasy. Dzięki tej wygranej GKS powiększył swoją przewagę nad strefą spadkową do dziesięciu punktów, natomiast drużyna z Wodzisławia Śląskiego znalazła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.
Z dobrej strony pokazał się wreszcie Łódzki Klub Sportowy. Wydawało się, że zbyt dużo punktów wiosną traci ŁKS, jednak okazuje się, że łodzianie cały czas kontrolują ligową sytuację, a dzięki zwycięstwie nad Termalicą Bruk-Bet wyraźnie zaakcentowali swoje przywództwo w tabeli, co pozwoli im ze spokojem przystąpić do kolejnych ligowych spotkań. Nieciecza, tak jak KSZO walczy o wydostanie się z strefy spadkowej.
Niepokojąca seria trzech spotkań bez zwycięstwa nie przystoi drużynie, która jedną nogą jest już w Ekstraklasie. Właśnie taką serie prezentuje aktualnie drugie w tabeli Podbeskidzie, które tym razem straciło punkty remisując na bardzo gorącym wiosną terenie, jakim jest stadion miejski w Poznaniu. Gdyby Flota zwyciężyła drużynę ze Stróż, to „Górale” mieliby tylko punkt przewagi nad „Wyspiarzami”, zamiast tego ta przewaga to cztery oczka.
Jeśli serie trzech spotkań, drużyny, która walczy o awans nazywamy niepokojącą, to jak nazwać passę aż jedenastu spotkań bez kompletu punktów, jaka ciągnie się za spadkowiczem z Ekstraklasy, Piastem Gliwice. Tym razem „Piastunki” grając w Wodzisławiu Śląskim zaledwie zremisowali z walczącym o utrzymanie MKS-em Kluczbork.
Brak zorganizowanych grup kibiców przyjezdnych, brak dopingu i nieustanne zakazy i nakazy w stosunku do fanów futbolu z pewnością nie wpływają pozytywnie na wizerunek polskiej piłki. Miejmy więc nadzieję, że jeszcze przed zakończeniem sezonu przynajmniej kibice gospodarzy wrócą do wspierania dopingiem swoich drużyn.
Wyniki spotkań dwudziestej dziewiątej kolejki pierwszej ligi:
Bogdanka Łęczna – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:1)
0:1 – Chmiest ‘1
1:1 – Ricardinho ‘7
Bogdanka: Wierzchowski – Bożkow, Magdoń, Sołdecki, Pielach – Sasin, Bartoszewicz, Nowak, Zasada – Ricardinho, Pesir (72′ Nildo). Trener: Jabłoński.
Sandecja: Kozioł – Makuch, Frohlich, Zbozień, Borovicanin – Kukol, Berliński, Gawęcki, Eismann (46′ Janić) – Chmiest (86′ Trochim), Staniszewski (54′ Kowalczyk). Trener: Kuras.
Żółte kartki: Pielach – Borovicanin.
Sędzia: Dreschel (Gdańsk)
Pogoń Szczecin – Ruch Radzionków 0:0
Pogoń: Janukiewicz – Wólkiewicz (62′ Majkowski), Radler, Hrymowicz, Matuszczyk – Rogalski, Akahosi, Ława, Pietruszka (79′ Zawadzki), Frączczak – Klatt (58′ Wiśniewski). Trener: Płatek.
Ruch: Skorupski – Kaciczak, Szymura, Rzepka, Niewulis – Rocki (70′ Świątek), Belianczin, Paweł Giel, Mateusz Mak, Cieluch (65′ Jarka), Michał Mak (84′ Piotr Giel). Trener: Skowronek.
Sędzia: Trofimiec (Kielce).
Flota Świnoujście – Kolejarz Stróże 0:1 (0:1)
0:1 – Socha ’20
Flota: Żukowski – Pruchnik, Mazurkiewicz, Udarević, Krajanowski – Ostalczyk (68′ Dylewski), Niewiada (74′ Bodziony), Chi Fon, Niedziela – Nwaogu (80′ Misan), Arifović. Trener: Němec.
Kolejarz: Zarychta – Cichy, Staniek, Basta, Walęciak – Zawiślan (80′ Mężyk), Jarosiewicz, Stefanik, Ciećko, Madejski (90′ Kominiak) – Socha (86′ Rado). Trener: Kubot.
Żółte kartki: Udarević, Nwaogu – Ciećko.
Sędzia: Rokosz (Katowice)
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Górnik Polkowice 0:2 (0:0)
0:1 – Piątkowski ’63
0:2 – Piątkowski ’72
KSZO: Dymanowski – Stachurski, Kardas, Kolarov, Czarnecki – Bzdęga, Trzeciakiewicz, Wolański (69′ Mąka), Skórnicki (56′ Cieciura)- Pavlović (79′ Persona), Gevorgyan. Trener: Jakołcewicz.
Górnik: Szymański – Kokoszka, Mróz, Brezničan, Oleksy – Piotrowski (86′ Bancewicz), Salamoński, Chyła (90′ Ocholeche), Soboń (90′ Janus), Sierpina – Piątkowski. Trener: Nowak.
Żółte kartki: Kolarov – Chyła.
Czerwona kartka: Kolarov (69′ KSZO, za drugą żółtą).
Sędzia: Krztoń (Olsztyn).
GKS Katowice – Odra Wodzisław Śląski 2:0 (0:0)
1:0 – Dziedzic ’69
2:0 – Zieliński ’79
GKS: Gorczyca – Sokołowski, J. Kowalczyk, Szala, Niechciał – Goncerz (73′ Chwalibogowski), Plewnia, Dziedzic, Pitry – Olkowski (85′ Kaliciak), Zieliński (80′ Sadowski). Trener: Stawowy.
Odra: Nalepa – Marek (46′ Brzozowski), Tanżyna, Cybulski, Caha – Figiel, Jary (80′ Kuczok), Skrobacz, Sobik – Nganbe (74′ Sikorski), Odunka. Trener: Skrobacz.
Żółte kartki: Plewnia – Skrobacz.
Czerwone kartki: Plewnia (90′ za drugą żółtą) – Skrobacz (68′ za drugą żółtą).
Sędziował: Paterek (Lublin).
ŁKS Łódź – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:0 (1:0)
1:0 – Smoliński ’50
2:0 – Bykowski ’90 (rzut karny)
ŁKS: Wyparło – Klepczarek, Łabędzki, Mowlik, Woźniczka – Kosecki (82′ Kujawa), Kłus, Smoliński (62′ Kaczmarek), Bykowski, Romańczuk (90′ Adamski) – Mięciel. Trener: Pyrdoł.
Termalica: Budka – Mysona, Baran, Cios, Lipecki – Piątek, Kubowicz (56′ Pawlusiński), Szczoczarz (63′ Trafarski), Cichos – Rybski, Szałęga. Trener: Wrześniak.
Żółte Kartki: Klepczarek – Mysona, Kubowicz, Trafalski, Pawlusiński
Sędzia: Garbowski (Kluczbork).
Warta Poznań – Podbeskidzie Bielsko – Biała 1:1 (0:0)
1:0 – Zakrzewski ’73
1:1 – Patejuk ’83
Warta: Radliński – Wichtowski, Jasiński, Kieruzel, Otuszewski – Ngamayama, Marcinak, Magdziarz (61′ Iwanicki), Białożyt (89′ Miklosik) – Ciarkowski (46′ Zakrzewski), Gajtkowski. Trener: Baniak.
Podbeskidzie: Zajac – Sokołowski, Konieczny, Danczik, Osiński – Rogalski, Metelka, Kołodziej (46′ Patejuk), Łatka (71′ Ziajka) – Demjan, Malinowski (78′ Zaremba). Trener: Kasperczyk
Żółte kartki: Sokołowski, Łatka, Konieczny – Jasiński, Wichtowski, Gajtkowski.
Sędzia: Karkut (Warszawa)
Piast Gliwice – MKS Kluczbork 1:1 (0:0)
0:1 – Hober ’68
1:1 – Buryan ’83
Piast: Kozik – Lewczuk (71′ Buryan), Matras, Krzycki, Kaszowski (83′ Gamla) – Podgórski (60′ Urban), Smektała, Zganiacz, Pietroń, Biskup – Maycon. Trener: Brosz.
MKS: Stodoła – Orłowicz, Jagieniak, Odrzywolski, Stawowy- Niziołek, Glanowski, Hober (74′ Tuszyński), Ulatowski (86′ Kaczmarek), Nitkiewicz – Hanzel (59′ Półchłopek). Trener: Okaj.
Żółte kartki: Odrzywolski, Glanowski (MKS).
Czerwona kartka: Biskup (90′ Piast).
Sędziował: Wasielewski (Kalisz).
Dolcan Ząbki – GKP Gorzów Wielkopolski 3:0 (walkower)