Łódzki Klub Sportowy mistrzem jesieni. Podsumowanie siedemnastej kolejki pierwszej ligi

Na taki obrót wydarzeń czekają kibice z Katowic, którzy chyba żałują, że PZPN nie zdecydował się na rozegranie kilku wiosennych kolejek awansem, jeszcze w listopadzie. GKS wygrał bowiem w tym sezonie zaledwie pięć spotkań z czego trzy w ostatnich, jesiennych kolejkach. Na dodatek podopieczni trenera Stawowego strzelili w owych trzech meczach jedenaście bramek, czyli prawie dwukrotnie tyle ile przez całą rundę. A ostatnią ofiarą GieKSiarzy padła szczecińska Pogoń. Portowcy po słabym początku spotkania zdobyli trzy bramki i kiedy na pięć minut przed końcem meczu wydawało się, że Pogoń miłym akcentem zakończy nieudaną rundę stało się coś, czego nie spodziewał się chyba nikt. Mianowice goście z Katowic zdołali trzy razy pokonać Janukiewicza i to właśnie GKS dostarczył swoim kibicom sporo radości jeszcze przed rozpoczęciem zimowej przerwy w rozgrywkach.
Mniej emocji dostarczyły nam spotkania w Ząbkach i Świnoujściu, gdzie gościły drużyny Odry Wodzisław Śląski i Łódzkiego Klubu Sportowego. Zarówno Dolcan, jak i Flota nie byli faworytami w spotkaniach, w których to rywale zajmowali wyższe pozycje w tabeli jednak oba starcia zakończyły się remisami, z których gospodarze powinni być bardziej zadowoleni.
Jeśli remis 1:1, jakim zakończyły się powyższe spotkania to rezultat, który rzadko satysfakcjonuje kibiców, to gorszym wynikiem jest bezbramkowy podział punktów. Właśnie takim rezultatem kończyły się spotkania Górnika Łęczna z Kolejarzem Stróże i Sandecji Nowy Sącz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Największym przegranym tych spotkań wydaje się być Sandecja, która nie sprostała outsiderowi z Ostrowca Świętokrzyskiego, przez co już wyraźnie straciła kontakt z pierwszą trójką, która na półmetku rozgrywek jest najbliżej Ekstraklasy
 A o pozostanie w tej trójce dzielnie walczył Piast Gliwice, który na dziesięć minut przed końcem spotkania zaledwie remisował z Termalicą Nieciecza, by ostatecznie wyszarpać końcowe zwycięstwo.
Huśtawkę nastrojów swoim kibicom zafundowały drużyny MKS-u Kluczbork i Podbeskidzia Bielska-Białej. MKS chciał udowodnić, że zasługuje na miejsce w środku stawki, jednak było wiadomo, że Gorzowski Klub Piłkarski nie będzie łatwym rywalem. Te przewidywania okazały się słuszne, bo to właśnie goście z Gorzowa strzelili dwie pierwsze bramki, by ostatecznie przegrać na Opolszczyźnie 3:2.
Ciekawie zapowiadało się spotkanie Górali z Ruchem Radzionków. Podbeskidzie miało szansę na zajęcie fotelu lidera rozgrywek, dlatego na mecz z Cidrami mobilizować specjalnie się nie musiało. Jednak również Ruch, który pokazywał się ostatnio z dobrej strony chciał potwierdzić, że zwycięstwa nad Pogonią czy Piastem nie były przypadkiem i faktycznie okazało się, że wysoka pozycja beniaminka z Radzionkowa takim nie jest. Goście objęli prowadzenie już w czwartej minucie, za sprawą byłego gracza Podbeskidzia, Mateusza Cielucha. Podbeskidzie pokazało jednak swój góralski charakter w drugiej połowie, w której gospodarze strzelili dwie bramki i ostatecznie wygrali ten zacięty i ciekawy pojedynek.
Siedemnastą kolejkę pierwszej ligi zakończy środowe spotkanie Warty Poznań z Górnikiem Polkowice, po którym pierwszoligowcy zapadną w długi, zimowy sen…

Zmorą pierwszoligowych bramkarzy w rundzie jesiennej rozgrywek okazał się Nigeryjczyk Charles Nwaogu, który aż trzynastokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Jeżeli młody zawodnik z Floty Świnoujście pozostanie w swoim klubie to na wiosnę będzie musiał odpierać ataki głownie ze strony Adama Cieślińskiego z Podbeskidzia i Marcina Mięciela z ŁKS-u, którzy tracą do lidera klasyfikacji najlepszych strzelców odpowiednio trzy i cztery bramki.

Ostatnia, jesienna kolejka rozgrywana na zapleczu Ekstraklasy dostarczyła nam wszystkiego, czego w futbolu możemy się spodziewać. Były zarówno nieciekawe remisy, jak i porywające pościgi z wieloma bramkami. A tych padło w tej kolejce dwadzieścia trzy, o siedem więcej oglądaliśmy natomiast żółtych kartek, a w rozegranych dotychczas spotkaniach sędziowie nie pokazali żadnego czerwonego kartonika.

Komplet wyników siedemnastej kolejki pierwszej ligi:

MKS Pogoń Szczecin – SSK GKS Katowice 3:4 (1:1)
0:1 – Pitry ’21
1:1 – Ława ’22
2:1 – Ława ’48
3:1 – Petasz ’61 (rzut karny)
3:2 – Karwan ’85
3:3 – Dziedzic’ 88 (rzut karny)
3:4 – Nowak ’90
Pogoń: Janukiewicz – Rydzak, Jarun, Hrymowicz, Matuszczyk – Rogalski (74′ Juszczak), Zawadzki (78′ Moskalewicz), Mandrysz, Petasz – Ława, Lebedyński (63′ Ropiejko). Trener: Płatek.
GKS: Wiśniewski – Olkowski, Szala, J.Kowalczyk, Sokołowski – Plewnia – Goncerz (70′ Karwan), Dziedzic, Pitry (86′ Nowak), Kaliciak (57′ Sadowski) – Zieliński. Trener: Stawowy.
Żółte kartki: Lebedyński, Mandrysz, Jarun – Goncerz.
Sędziował: Mularczyk (Skierniewice).

S.S.A Dolcan-Sport Ząbki – MKS Odra Wodzisław Śląski S.A. 1:1 (1:1)
1:0 – Jary ’29 (samobójcza)
1:1 – Sobik ’32
Dolcan: Misztal – Peisio, Hirsz, Ciesielski, Wróbel – Kosiorowski, Bazler, Koziara (74′ Zapaśnik), Sojka (60′ Korkuć) – Stańczyk, Gawęcki (74′ Stretowicz). Trener: Moskal.
Odra: Buchalik – Chrabąszcz, Radler, Tanżyna, Kłos – Sobik (88′ Odunka), Jary (67′ Hanzel), Kokoszka, Skrobacz (67′ Szalamberidze) – Markowski, Rybski. Trener: Skrobacz.
Żółte kartki: Sojka, Kosiorowski – Hanzel.
Sędziował: Radkiewicz (Łódź).

MKS Flota Świnoujście – Łódzki KS PSS S.A. 1:1 (1:1)
0:1 – Gieraga ’10
1:1 – Arifović ’39
Flota: Żukowski – Krajanowski, Rygielski (33′ Niewiada), Paczkowski – Stąporski (46′ Chifon), Bodziony, Pruchnik, Ciarkowski – Arifović (82′ Magdziński), Nwaogu. Trener: Němec.
ŁKS: Wyparło – Gieraga, Łabędzki, Klepczarek, Salski – Smoliński (62′ Kujawa), Kłus, Mączyński, Romańczuk, Kosecki – Mięciel (89′ Golański). Trener: Pyrdoł.
Żółte kartki: Ciarkowski, Nwaogu – Klepczarek.
Sędziował: Meler (Toruń).

MKS Kluczbork – GKP Gorzów Wielkopolski 3:2 (1:2)
0:1 – Górski ’17
0:2 – Łuszkiewicz ’27
1:2 – Niziołek ’31
2:2 – Copik ’48
3:2 – Tuszyński ’63 (rzut karny)
MKS: Stodoła – Orłowicz, Odrzywolski (46′ Nowacki), Wilusz, Nitkiewicz – Niziołek, Copik, Glanowski, Wodniok (81′ Hober), Góral (46′ Półchłopek) – Tuszyński. Trener:  Kowalski.
GKP: Skrzyński – Andruszczak, Ganowicz (80′ Ilków-Gołąb), Wojciechowski, Petrik – Kaczmarczyk (76′ Janusiński), Ciach, Łuszkiewicz, Wan – Drozdowicz (76′ Banasiak), Górski. Trener:  Pawlak.
Żółte kartki: Odrzywolski, Półchłopek, Nowacki, Wodniok, Niziołek – Wan, Andruszczak, Ganowicz.
Sędziował: Rokosz (Katowice).

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski S.S.A. – MKS Sandecja Nowy Sącz 0:0
Sandecja: Kozioł – Fechner, Frohlich, Zbozień, Eismann – Leśniak (60′ Cebula), Hlousek (78′ Borovicanin), Urban, Kowalczyk (75′ Szeliga), Gawęcki – Aleksander. Trener: Wójtowicz.
KSZO: Wróbel – Stachurski, Kardas, Dybiec, Lasocki – Frańczak, Białek, Mąka (76′ Łatkowski), Cieciura (85′ Persona) – Wolański, Kapsa. Trener: Jakołcewicz.
Żółte kartki: Kardas, Mąka – Kowalczyk, Hlousek.
Sędziował: Siedlecki (Warszawa).

GKS Piast Gliwice S.A. – KS Termalica Bruk-Bet Nieciecza 3:1 (1:0)
1:0 – Sielewski ’32
1:1 – Cichos ’54
2:1 – Pietroń ’84
3:1 – Biskup ’90
Piast: Szmatuła – Szary, Klepczyński, Krzycki, Kaszowski (58. Buryan) – Biskup, Gamla, Sielewski, Pietroń – Podgórski (46. Maycon), Iwan (58. Matras). Trener: Brosz
Termalica: Towarnicki – Kubowicz, Baran (78. Piszczek), Cios, Tupalski – Szałęga (52. Mąka), Prokop, Metz, Szczoczarz – Trafalski (80. Ryguła)), Cichos. Trener: Hajdo
Żółte kartki: Podgórski – Cichos, Prokop.
Sędziował:  Trofimiec (Kielce).

TS Podbeskidzie Bielsko-Biała – KS Ruch Radzionków 2:1 (0:1)
0:1 – Cieluch '4
1:1 – Koman ’62
2:1 – Rogalski ’87
Podbeskidzie: Zajac – Górkiewicz (83′ Cienciała), Broniewicz, Konieczny, Osiński, Żyła (46′ Patejuk), Chmiel (64′ Kołodziej), Koman, Rogalski, Cieśliński, Demjan. Trener: Kasperczyk.
Ruch: Kiełpin – Mróz, Beliančin, Szymura, Kowalski – Foszmańczyk, Paweł Giel, Mateusz Mak (68′ Przybecki) – Rocki (49′ Jarka), Michał Mak (54′ Suker), Cieluch. Trener: Górak.
Żółte kartki: Mateusz Mak, Michał Mak, Rocki.
Sędziował: Greń (Rzeszów).

Górnik Łęczna S.A. – KS Kolejarz Stróże 0:0
Górnik: Prusak – Pielach, Benevente (46′ Kazimierczak), Magdoń, Bartkowiak, Paluchowski, Miloseski, Bartoszewicz (74′ Szymanek), Zagurskas (26′ Niżnik), Nildo, Pesir. Trener: Jabłoński.
Kolejarz: Lisak – Walęciak, Cichy, Księżyc, Szufryn, Madejski, Ciećko (83′ Stefanik), Lipecki, Gryźlak, Mężyk (63′ Broź), Socha (72′ Drąg). Trener: Motyka.
Żółte kartki: Niżnik – Księżyc.
Sędziował: Szrek (Kielce).

KS Warta Poznań – KS Górnik Polkowice, środa 24 listopada, godzina 19:00