Leśnica rozpoczęła rundę wiosenną od niesatysfakcjonujących ją wyników, i dopiero w ostatnich meczach powróciła na drogę zwycięstw. W przypadku Ruchu Radzionków sytuacja była odwrotna, to za występy w ostatnich spotkaniach na chwaloną na początku rundy drużynę polało się trochę krytyki.
Ruch Radzionków zechce więc z pewnością odbudować się w oczach swoich kibiców po ostatnich niepowodzeniach. Już bezpośrednio po meczu z Beskidem Skoczów drużyna zdawała sobie sprawę, że zawiodła siebie i fanów, porażka z Ruchem Zdzieszowice w ostatniej kolejce tylko pogłębiła te odczucia. „Porażka w Zdzieszowicach na pewno nas zabolała.”– przyznaje trener Rafał Górak – „A po takiej porażce nastroje muszę być bojowe, musi być sportowa złość, chęć odegrania się za poprzednie niepowodzenie. I takie właśnie podejście widzę u swoich zawodników, i tak ich nastrajam. Nie może być inaczej.”
Do drużyny docierają pojawiające się gdzieniegdzie krytyczne opinie. Trenera jednak głosy te nie dziwią, ale też trener nie może się z nimi zgodzić: „Trudno powiedzieć, że można w naszym przypadku mówić o kryzysie formy. Niektórzy owszem mogą się czegoś takiego dopatrywać, bo kiedy drużyna dotąd wysoko z wszystkimi wygrywająca nagle remisuje, potem przegrywa, to słowo „kryzys” może się narzucać. Ja widzę owszem pewne problemy, ale kryzysem formy bym tego na pewno nie nazwał. Już za chwilę przed nami kolejny mecz, liga jest długa i mogą się zdarzać różne wyniki. Ze złych wyników musimy wyciągnąć wnioski, a nie samemu sobie wmawiać, że jest coś z naszą formą nie tak.”
Seria słabszych występów sprawiła, że do spotkania z mocną drużyną Leśnicy kibice Ruchu Radzionków nie podchodzą tak spokojnie, jak do poprzednich spotkań. Ale z kim, jeśli nie z mocnym rywalem najlepiej jest się odbić?! Takie właśnie zwycięstwo pomoże drużynie na nowo uwierzyć we własne siły.
„Każdy rywal jest dobry na odbicie się po porażce, nie ma tu różnicy, nie ma jakiejś reguły, czy lepiej wtedy grać z drużyną z dołu tabeli czy z jej czołowych lokat.” – uważa jednak opiekun żółto-czarnych – „W każdym przypadku trzeba wszystko zrobić, aby się odbić, nieważne z kim się gra. I oczywiście zrobimy we wtorek wszystko, aby z Leśnią wygrać.”
Rywal jednak do Radzionkowa przyjedzie też po punkty. A mając w składzie takich piłkarzy jak Lachowski czy Wróbel drużyna Leśnicy, goniąca bielską Stal w walce o miejsce barażowe, zdolna jest z każdym walczyć jak równy z równym. Piłkarze Ruchu jednak rywala bać się na pewno nie powinni, ale czy to nie Leśnica powinna bać się „Cidrów”?!
„Nazwiska Wróbla czy Lachowskiego kibicom w całej Polsce coś mówią. Ci piłkarze stanowią o bardzo dużej sile ofensywnej Leśnicy. Na pewno jak na naszą ligę Leśnica jest zespołem bardzo mocnym – zdajemy sobie sprawę z jakim przeciwnikiem się zmierzymy. Ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że i my na tą ligę jesteśmy zespołem bardzo mocnym, od Leśnicy nawet mocniejszym. Siły rywala bardziej powinni się więc obawiać goście. My nie mamy absolutnie prawa mieć kompleksów. Doceniamy rywala, ale musimy patrzeć przede wszystkim na siebie, bo jeśli poradzimy sobie z naszymi własnymi słabościami to żaden rywal w tej lidze nie powinien nam być straszny.” – z optymizmem na wtorkowe spotkanie patrzy trener Górak.
A będzie się działo. Serdecznie zapraszamy na spotkanie na szczycie trzeciej ligi opolsko-śląskiej, które poprowadzi sędzia Leszek Niemczyk z Kolegium Sędziów w Skoczowie.