Ostatnie przygotowania murawy do trzecioligowego sezonu

Sto pięćdziesiąt kilogramów nawozu Saletrzak zostało wsypanych na boisko w ostatnich dniach. – Relacjonuje opiekujący się murawą, były długoletni piłkarz Ruchu, pan Dariusz Dwojak. – Teraz będziemy to zmywać wodą, bo nie zanosi się na to, aby miały wystąpić wystarczające opady deszczu, jakie by same sobie z tym poradziły. Nawożenie robi się zwykle około dwunastu, trzynastu dni przed ligą, a to wszystko po to, by murawa miała lepszy kolor i była bardziej gęsta. Oprócz nawadniania do startu ligi dwa, trzy razy w tygodniu będzie koszona trawa, jak to zresztą jest już robione od wielu tygodni. Dwa, trzy tygodnie temu murawa była sypana piaskiem. Ale tak naprawdę nad murawą pracujemy odkąd tylko stopniały śniegi. Murawa była kilkukrotnie grabiona, by pozbyć się starej trawy. Była na nią sypana sól potasowa, potem piasek polifowski. No i oczywiście regularne koszenie i nawadnianie. Uważam, że wszystkie te zabiegi dały naprawdę bardzo dobry efekt. Już przecież kilka tygodni drużyna tu trenuje, nie słyszałem by ktokolwiek narzekał, a przeciwnie – słyszałem, że była chwalona. No i przy tej jej ekspolatacji nie ma, i oby jak najdłużej nie było, żadnych ubytków, czy dziur czy innych nierówności.