Rywal to bowiem po dziewięciu kolejkach przedostatnia drużyna ligi, ustępująca Ruchowi wszystkimi możliwymi statystykami. To zespół, który w tym sezonie smaku wyjazdowego zwycięstwa w lidze nie zaznał. Ale remisy na boiskach Piasta Gliwice – jednego z głównych faworytów ligi – i MKS-u Kluczbork – czołowej drużyny poprzedniego sezonu – a także zwycięstwo w dogrywce w pucharowej walce z ekstraklasową Arką Gdynia każe podejść do rywala z największym szacunkiem.
Czołówka bardziej krystalizuje się niż dół tabeli, dlatego bardzo musimy uważać na to, co za naszymi plecami. Na pewno naszym celem na tą część sezonu jest jak najdalej oddalić się punktowo od drużyn, które będą biły się o utrzymanie. A pojedynek z KSZO to kluczowe spotkanie do zrealizowania naszego zamierzenia. Nasze dziewiąte miejsce odpowiada temu, co zaprezentowaliśmy w dotychczasowych meczach. Bo zagraliśmy naprawdę dobre potyczki, były mecze przeciętne, no i przydarzył nam się ostatnio ten jeden jedyny naprawdę bardzo słaby mecz. KSZO zaś z pewnością musi czuć duży niedosyt, bo na pewno ich pozycja w tabeli nie odzwierciedla ich potencjału, możliwości, daleko rozmija się z przed sezonem założonym celem. Dlatego nie możemy dać się zwieść pozorom, że jesteśmy zdecydowanymi faworytami tego meczu. Ale wiemy co musimy zmienić po meczu w Łodzi, ciężko pracowaliśmy, jesteśmy świadomi, że stać na zdecydowanie lepszą grę. W meczu przed własną publicznością, gdzie czujemy się szczególnie mocno, cel na sobotnie spotkanie mamy jasny – nie interesuje nas nic innego, jak tylko trzy punkty! – podkreśla trener Rafała Górak.
Dobrą wiadomością dla opiekuna żółto-czarnych jest poprawiająca się sytuacja kadrowa. Od kilku tygodni trenuje i coraz lepiej wygląda już Michal Farkaš, w ostatnich dniach do zajęć wrócił także Ján Beliančin. „Belo” ciągle jeszcze boli, ale piłka nożna to taki sport, że czasami gra się z bólem, na środkach przeciwbólowych, a on jest na to gotowy. Do soboty na pewno tę kwestię dokładnie rozważymy z zawodnikiem i z masażystami. – tłumaczy trener. W treningu jest już także Michał Mak, podobnie Wojciech Mróz. A i po urazie Piotra Rockiego, który wyeliminował go z występu w Łodzi, nie ma już ani śladu. I pewnie nie wszyscy z tych zawodników wyjadą na murawę przeciwko KSZO, to jednak sam fakt ich powrotu do treningów wzmacnia zespół.
Ale są niestety i problemy. Nazwisko Damiana Kaciczaka nie będzie jedynym, którego trener nie może brać pod uwagę. W sobotę na boisku zabraknie kapitana zespołu, Jacka Wiśniewskiego, który z meczu z Łodzi wrócił z kontuzją ścięgna achillesa. A to z pewnością duże osłabienie. Ale i „Wiśnia” spodziewany jest w treningu na początku przyszłego tygodnia.
Liczę, że do dyspozycji w tym meczu będę miał ponadto Marcina Wachowicza – dodał Górak. Przyszłość tego napastnika w zespole żółto-czarnych powinna wyjaśnić się bowiem w najbliższych godzinach.
Początek meczu Ruchu Radzionków z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w sobotę 2 października o godzinie 16:00.
O historii meczów z KSZO czytaj tutaj.
Sponsorem meczu Ruch Radzionków – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski jest: