Pniówek należy do czołowych drużyn ligi, przed sezonem z pewnością wielu wskazywało ten zespół, jako jednego z faworytów rozgrywek. Z tego punktu widzenia sporą stratę zielono – żółto – czarnych do ścisłej czołówki ligi, należy rozpatrywać jako pewne rozczarowanie. Ale czwarte miejsce w tabeli to jednoznaczne potwierdzenie przynależności Pniówka do elity trzeciej ligi opolsko – śląskiej.
Sześć zwycięstw i cztery remisy w dotychczasowych spotkaniach pozwoliły drużynie z Pawłowic Śląskich zgromadzić 22 punkty. 19 zdobytych bramek to jeden z najlepszych wyników ligi, częściej bramkarzy rywali pokonywali tylko piłkarze Energetyka ROW Rybnik, BKS Stali Bielsko – Biała oraz Ruchu Radzionków – rzecz jasna. Po stronie strat Pniówek zapisał 12 goli. Warto jednak zaznaczyć, że zespół ten ma o jedno spotkanie więcej niż rywale, mając już za sobą awansem rozegrane spotkanie z piętnastej kolejki z Beskidem w Skoczowie.
W poprzedniej kolejce gracze Pniówka nie tylko rozgromili na wyjeździe TOR Dobrzeń Wielki 5:0, ale też mięli okazję zobaczyć na żywo swojego najbliższego rywala – Ruch Radzionków. „Cidry” swoje spotkanie rozgrywały bowiem w granicach tej samej gminy dwie godziny później. Fakt ten, ale przede wszystkim poświadczona wysokim zwycięstwem bardzo dobra forma najbliższych rywali żółto – czarnych, świadczy jednoznacznie, że poprzeczka Ruchowi Radzionków postawiona zostanie wysoko, a podopieczni trenera Miki do potyczki z liderem tabeli podejdą wyjątkowo skupieni i przygotowani.
Śledząc wyniki Pniówka w poprzednich kolejkach nie sposób nie zauważyć, że drużyna ta bardzo dobrze radziła sobie w meczach z czołowymi ekipami ligi, zdarzało się jej za to lekceważyć drużyny z dołu tabeli i tracić z nimi punkty, których teraz brakuje do nawiązania bezpośredniego kontaktu z walczącymi za plecami Ruchu LZS Leśnicą i BKS Stal Bielsko – Białą. Z Leśnicą Pniówek wygrał przed własną publicznością 1:0, z Bielska – Białej przywiózł punkt po remisie 1:1. Zespół z Pawłowic Śląskich wygrywał także z Orłem z Psarach i z Energetykiem ROW w Rybniku, wrócił z punktem ze Skoczowa (nie tracących w tych meczach bramek), a z drużyn obecnej pierwszej ósemki ligi tylko Walce udało się w Zabrzu zgarnąć komplet punktów przeciwko Pniówkowi.
W obecnym sezonie Pniówek walczył także w rozgrywkach Remes Pucharu Polski, w rundzie wstępnej pokonując 2:1 przed własną publicznością Resovię Rzeszów, w pierwszej rundzie zaś uznając już wyższość Odry Opole po porażce 1:3.
Najlepszym ligowym strzelcem zespołu z Pawłowic Śląskich jest z czterema golami Dudek. Trzy gole na swoim koncie mają też Bujok i Szczęsny, i właśnie tych dwóch piłkarzy określić chyba można jako największe gwiazdy wtorkowych rywali Ruchu Radzionków. Ten pierwszy to doświadczony, trzydziestoczteroletni obrońca, mający na swoim koncie siedem występów w Ekstraklasie w barwach Odry Wodzisław i wiele sezonów w dawnej trzeciej i w dawnej drugiej lidze w Podbeskidziu Bielsko – Biała. Szczęsny zaś uważany był za wielki talent, wróżono mu karierę w wyższych ligach, przymierzano w mediach do klubów o głośnych nazwach, ostatecznie wystarczyło to zaledwie na występ w jednym meczu w Ekstraklasie, w którym w barwach GKS Bełchatów pojawił się na siedem minut na boisku. Innym zawodnikiem, który ma na swoim koncie występy na boiskach Ekstraklasy jest doświadczony bramkarz Kłoda, który jednak pełni w klubie już w zasadzie rolę tylko trenera bramkarzy, podobnie jak Żmija w Ruchu Radzionków. Podstawowy golkiper Michałowski doświadczył zaś występów w drugiej lidze w Podbeskidziu. Drugą ligę „liznęli” też Wojciechowski (GKS Jastrzębie) i Taraszkiewicz (Piast Gliwice i GKS Jastrzębie). Smak zwycięstwa nad Ruchem Radzionków znają za to defensorzy Przybyła i Mazur, którzy reprezentowali Koszarawę Żywiec w czasach jej barażowej potyczki z „Cidrami” właśnie o awans z czwartej ligi śląskiej.
W oficjalnym meczu drużyny Pniówka ’74 Pawłowice Śląskie i Ruchu Radzionków dotąd nie spotkały się jeszcze. Klub ten grywał dotąd w niższych poziomach rozgrywek, w okręgowej lidze, przez dwa sezony w czwartej lidze, w której w poprzednim sezonie wygrał swoją grupę i nieskutecznie rywalizował w barażach z GKS Tychy (1:3 w Tychach, 1:1 u siebie, obie bramki dla Pawłowiczan zdobył Maroszek). Warto jedynie wspomnieć o sparingu rozegranym przed sezonem, w którym „Cidry” po dwóch golach Gielzy oraz trafieniach Sukera i Piotr Giela pewnie wygrały 4:0. I każdy w Radzionkowie w ciemno przyjąłby powtórkę tego rezultatu, jednak tak ławo tym razem na pewno nie będzie, a wręcz przed Ruchem chyba jedno z najtrudniejszych w tej rundzie wyzwań.
Zbiórka kibiców chcących na żywo obejrzeć to szlagierowe spotkanie czternastej kolejki trzeciej ligi opolsko – śląskiej i wesprzeć swoją drużynę głośnym dopingiem odpędzie się o godzinie 10:30.
TomRR