Po meczu z Górnikiem Piaski: wszystko zagrało

Prawda jest taka, że mogliśmy, że wręcz powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć już do przerwy przewagą dwóch, trzech bramek. Nie można jednak być zachłannym, a najważniejsze są trzy punkty. To, że zdobyliśmy trzy bramki, że żadnej nie straciliśmy, to są największe pozytywy tego meczu. Ale trzeba też podkreślić, że moi piłkarze wyszli na boisko bardzo skoncentrowani, wszyscy – i na ławce i na boisku – byli bardzo aktywni, i dzięki temu mogę powiedzieć, że wszystko dziś od początku do końca zagrało tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Zawsze może być jednak lepiej. Dziś mogliśmy być bardzo zadowoleni z liczby stwarzanych siebie bardzo dobrych okazji strzeleckich. Wynik powinienien być zdecydowanie wyższy niż 3:0. Gdybyśmy z takim wynikiem schodzili już na przerwę, po zmianie stron grałoby się nam mentalnie dużo łatwiej, i kolejne bramki by padały. Tak się nie stało, długo utrzymywał się wynik 1:0, ale bardzo pozytywne było to, że drużyna cały czas konsekwentnie dążyła do kolejnych bramek, stwarzała sobie sytuacje, nie podłamywała się marnowanymi okazjami. Nie wyszło raz, nie wyszło drugi, a udało się dopiero za piątym czy szóstym razem, i to trzeba docenić, bo wiele drużyn w takiej sytuacji mogłoby już dawno spuścić głowy. My tymczasem od początku do końca parliśmy na bramkę, wykonywaliśmy konsekwetnie swoje zadania, dlatego czapki z głów przed moimi piłkarzami – podsumował spotkanie trener Wojciech Osyra.