Trener Kamil Rakoczy:
Nasz brak koncentracji w końcówce pierwszej połowy i jednak zbyt duże skoncentrowanie się na dyskusji z sędzią, który podyktował rzut wolny, kosztowało nas utratę bramki. Mimo tego ta pierwsza połowa nie była niezła w naszym wykonaniu, bo w posiadaniu piłki mieliśmy cały czas przewagę i konstruowaliśmy akcje, z których kilka mogło się zakończyć golem. Zabrakło być może trochę intensywności, której dodaliśmy do tego wszystkiego w drugiej połowie. I ta część meczu to nasza absolutna dominacja. Jedyne czego zabrakło to skuteczności, bo sytuacji było bez liku. Boli to, że ani razu piłka nie wpadła do siatki, bo w ten sposób zakończyła się nasza passa meczów bez porażki. A bardzo przed meczem podkreślaliśmy, że chcemy ją jak najdłużej potrzymać.