Termalica Bruk-Bet to jednak bardzo trudny rywal. Nikogo niech nie zwiedzie niskie, bo w strefie spadkowej, miejsce tej drużyny w pierwszoligowej tabeli. Po zimowych transferach między innymi Mysony, Pawlusińskiego czy Rybskiego, którzy dołączyli między innymi do Barana, Kowalskiego, Tupalskiego, Cygnara, Piątka, Prokopa, Mąki czy Szczoczarza, w kadrze widzimy piłkarzy mających w sumie blisko dziewięćset występów w Ekstraklasie, co czyni zespół ze wsi w małopolskim powiecie Żabno jedną z najbardziej doświadczonych drużyn na zapleczu Ekstraklasy. Wiosenny remis tej drużyny z Podbeskidziem w Bielsku-Białej czy rozbicie mocnego, co pokazał środowy zaległy mecz osiemnastej kolejki, MKS-u Kluczbork najlepiej świadczą o wysokich możliwościach tej walczącej o utrzymanie drużyny.
W niedzielnym spotkaniu, którego początek o godzinie 11:30, to raczej w drużynie gospodarzy upatrywać należy faworyta. Ale Ruchowi taka sytuacja w pełni odpowiada. Podobnie rysowano szanse w przypadku dwóch poprzednich małopolskich wyjazdów, z bardzo silną Sandecją i ze zdeterminowanym i mocnym u siebie Kolejarzem. Jednak tak z Nowego Sącza, jak i ze Stróż Ruch powrócił z trzema punktami, i z czystym kontem po stronie strat. Ponadto zdobywane w tych meczach gole były jedynymi, jakie żółto-czarni zaaplikowali rywalom w rundzie wiosennej. Idąc tym tropem, spotkanie z Termalicą Bruk-Bet to najlepsza okazja na prawdzie przełamanie.
Mecz dwudziestej trzeciej kolejki zaplecza Ekstraklasy pomiędzy Termalicą Bruk-Bet Nieciecza a Ruchem Radzionków poprowadzi sędzia Jacek Małyszek z Lublina. Radzionkowianie w tym spotkaniu będą musieli radzić sobie między innymi bez Tomasza Rzepki, który zobaczył w Kluczborku swoją czwartą żółtą kartę w sezonie.