Po wysokiej wygranej z Sarmacją

Trener Michał Majsner:

Brawa i gratulacje dla chłopaków, że jeszcze przed przerwą udało im się wyciągnąć wynik. Jednak trzeba też powiedzieć, że niepotrzebnie skomplikowaliśmy sobie na początku mecz. Ale szybka odpowiedź na straconego gola w postaci bramki Mikołaja Łabojko pozwoliła nam grać swoją piłkę. Ewidentnie widać, że gra na własnym stadionie, szczególnie przy sztucznym oświetleniu bardzo nam służy. Wygrywamy wysoko kolejny mecz. 5:2 to wynik, który rzadko się zdarza, i po nim trudno nie być szczęśliwym, ale to w jaki sposób straciliśmy drugiego gola to po prostu jakbyśmy z piłką sami do własnej bramki wjechali. Raz jeszcze chcę jednak pochwalić chłopaków, bo grali oni przecież po całym dniu spędzonym w pracy, a do ostatnich minut walczyli jeden za drugiego. Mnie cieszą szczególnie dwa gole Michała Szromka, bo zahamowała go kontuzja kostki, a tymi dwoma ostatnimi meczami po dziewięćdziesiąt minut, i podwójnymi treningami w mikrocyklu, pozwoliliśmy mu nabrać więcej fizyczności i motoryki, i tego efekty było dziś widać.

Sponsorem meczu była firma: