Pogoń liderem na półmetku rozgrywek. Awansem rozpoczynamy rundę rewanżową

Na inauguracje rundy rewanżowej przyjdzie nam obejrzeć dwa spotkania zaplanowane na sobotę, na godzinę trzynastą. Właśnie wtedy okazję do odbicia się od dna dostanie beniaminek z Elbląga. Zaledwie jedno zwycięstwo Olimpii i aż trzydzieści trzy stracone bramki mogą świadczyć o tym, że aktualnie ostatnia drużyna w tabeli nie przygotowała się należycie do startów na tym poziomie rozgrywkowym, kiepska runda jesienna spowodowała, że wiosną podopieczni trenera Piskowecia będą musieli zrobić wszystko, by z strefy spadkowej uciec. Zupełnie odmienne zadanie czeka sobotnich rywali Olimpii. Bogdanka Łęczna to bowiem drużyna, która wciąż ma szansę na zajęcie jednego z dwóch miejsc premiowanych awansem i właśnie to jest celem drużyny z Łęcznej. Obie drużyny będą chciały z pewnością pokazać, że są w stanie zrealizować swoje cele, jednak zwycięzca może być tylko jeden i to w drużynie gości trzeba upatrywać zdecydowanego faworyta do zgarnięcia kompletu punktów

Olimpia Elbląg – GKS Bogdanka Łęczna, sobota g. 13:00

Inaczej sytuacja będzie wyglądać w Radzionkowie, gdzie Ruch podejmie drużynę z Ząbek. Dolcan i Ruch to ligowi sąsiedzi, którzy jak do tej pory zgromadzili identyczną ilość dwudziestu punktów. To spotkanie jest dla obu ekip szansą na zrobienie ważnego kroku w górę tabeli i tym samym oddalenie się od niebezpiecznie zbliżającej się strefy spadkowej. O zwycięstwo na stadionie Cidrów, gościom nie będzie z pewnością łatwo, jednak ich szans na zwycięstwo w żadnym wypadku przekreślać nie można. Liczymy na to, że obie drużyny będą chciały zgarnąć całą stawkę i ofensywnym futbolem stworzą miłe dla oka widowisko.

Ruch Radzionków – Dolcan Ząbki, sobota g. 13:00

Wszyscy zastanawiają się kiedy spuści z tonu Kolejarz Stróże. Jak do tej pory próżno jednak szukać momentu kryzysu drużyny z Małopolski, bo po rudzie wiosennej kandydat do spadku zajmuje wysokie, szóste miejsce w ligowej tabeli. Słabiej spisuje się gospodarz sobotniego spotkania tych dwóch drużyn- Olimpia Grudziądz. tegoroczny beniaminek co prawda trzyma się jeszcze nad strefą spadkową, jednak strata punktów w pojedynku z Kolejarzem może taki stan rzeczy zmienić. Wydawać się może, że to właśnie gospodarze tego meczu zagrają na większym ciśnieniu i jeżeli to nie sparaliżuje piłkarzy z Grudziądza to Olimpia ma szansę na zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem.

Olimpia Grudziądz – Kolejarz Stróże, sobota g. 14:00

Faworyta do zwycięstwa, w postaci drużyny gości należy upatrywać przy okazji meczu w Polkowicach, gdzie miejscowy KS będzie gościł Flotę Świnoujście. Obie drużyny zremisowały swoje ostatnie spotkania i obie pokazały, że potrafią urwać punkt w spotkaniu, w którym rywal obejmuje pierwszy prowadzenie. Do oceny szans na zwycięstwo w tym spotkaniu posłuży nam jednak ligowa tabela, a ta bezlitośnie stawia gospodarzy w przegranym polu. Podobnie jak w spotkaniu Olimpii z Bogdanką, tak i w tym pojedynku obie drużyny walczą o całkowicie odmienne cele i wydaje się, że jeśli obie zagrają tak, jak grały w ostatnich spotkaniach to trzy punkty pojadą nad Bałtyk.

KS Polkowice – Flota Świnoujście, sobota g. 17:00

Wielkie emocje i wysoka frekwencja będą towarzyszyć spotkaniu Piasta z Wisłą. Taka otoczka tego spotkania to nie wynik tego, że to Gliwic przyjedzie groźny rywal, a konsekwencja wielkiego dla śląskiej drużyny wydarzenia jakim jest otwarcie Stadionu Miejskiego w Gliwicach i tym samym zakończenie trwającej ponad rok tułaczki Piastunek. Takie, szczególne okoliczności rozegrania tego meczu będą dla Piasta świetną okazją na rewanż, za wiosenną porażkę w Płocku, a zarazem szansą na potwierdzenie ekstraklasowych aspiracji gospodarzy.

Piast Gliwice – Wisła Płock, sobota g. 18:00

Ciekawie zapowiada się również pojedynek Sandecji z Zawiszą. Jeszcze kilka kolejek przed końcem rundy wydawało się, że nikt nie zdoła bydgoskiemu Zawiszy odebrać prowadzenia w tabeli na półmetku rozgrywek. Okazało się jednak, że pierwszoligowego beniaminka złapała zadyszka i drużyna prowadzona przez trenera Kubota ostatecznie zakończyła wiosnę na drugiej pozycji w tabeli. Nie zmienia to jednak faktu, że zespół z Bydgoszczy wciąż walczy o awans i meczem w Nowym Sączu będzie chciała udowodnić swoją wartość. W zajęcie miejsca na ligowym podium wciąż liczą kibice z Małopolski, jednak żeby Sandecja faktycznie mogła włączyć się jeszcze w walkę o najwyższe cele potrzebne jest zwycięstwo w tym ostatnim z sobotnich spotkań.

Sandecja Nowy Sącz- Zawisza Bydgoszcz, sobota g. 19:15

Ciekawi możemy być również wyniku pojedynku Termalici z GKS-em Katowice. Jeśli spojrzymy na ligową tabelę to gospodarze tego spotkania wyglądają na niej zdecydowanie lepiej i to oni będą faworytem pierwszego z niedzielnych spotkań, jednak szans na zwycięstwo gości z Katowi nikt nie sprowadza do zera. GKS pokazał, że jest w stanie wygrać prestiżowe derby z Piastem, a później odesłać z kwitkiem Sandecję. Tym razem katowiczanie zagrają jednak na wyjeździe, co jest kiepskim prognostykiem, bo GKS poza Bukową wygrał w tym sezonie tylko raz, w Płocku. Termalica natomiast na własnym obiekcie nie przegrała od dziesiątego września co pozwala mieć nadzieje na to, że również tym razem trzy punkty zostaną w Niecieczy.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – GKS Katowice, niedziela g. 11:30

Dobrego widowiska możemy spodziewać się w Poznaniu, gdzie Warta podejmie Arkę. Obie drużyny w tabeli dzielą zaledwie trzy punkty na korzyść Arkowców, obie słabo rozpoczęli tegoroczne rozgrywki i obie, solidarnie przegrały w ostatniej kolejce. To wszystko wskazuje na to, że w Poznaniu ciężko ocenić która z drużyn będzie faworytem do zwycięstwa, a samo spotkanie powinno być zacięte i wyrównane. Remis wydaje się być prawdopodobnym wynikiem, jednak taki wynik z pewnością nie będzie satysfakcjonował żadnej z ekip.

Warta Poznań – Arka Gdynia, niedziela g. 12:30

Na zakończenie kolejki zapraszamy na spotkanie Polonii z nowym liderem, a zarazem mistrzem jesieni- Pogoniom Szczecin. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami Portowcy gładko ograli rywali z Bytomia obnażając słabości ekstraklasowego spadkowicza. Czy i tym razem Polonia pozwoli zaaplikować sobie kilka bramek ? Taka opcja wydaje się być jak najbardziej możliwa, jednak walcząca o utrzymanie, śląska drużyna jest w stanie pokazać charakter i zwłaszcza w meczu przed własną publiką ustawić wysoko poprzeczkę nawet

Polonia Bytom – Pogoń Szczecin, niedziela g. 18:00