Pożegnanie z Dzierżoniowem

Tymczasem ostatni dzień w Dzierżoniowie, podobnie zresztą jak cały obóz, minął bardzo szybko. Ale tak to jest, jak się mocno i uczciwie pracuje. Dziś krótko po śniadaniu drużyna odbyła trening, w części znów na naturalnym boisku. Prosto po nim było pakowanie, obiad, i autokar wyruszyć mógł w drogę powrotną.

Atmosfera na obozie, bez cienia przesady, była znakomita. Przez większość czasu dopisywała pogoda, trenerzy zadbali o rożnorodność zajęć, a w meczach sparingowych uzyskiwano nie tylko dobre wyniki, co i sama gra mogła się podobać. Wszyscy uczestnicy obozu będą więc wspominać go na pewno bardzo miło.

Ten ostatni, blisko dwugodzinny trening, upłynął pod znakiem rywalizacji „żółtych” i „czarnych” w różnych elementach piłkarskiego rzemiosła. A emocji przy tym było wcale nie mniej niż w meczach ligowych. I to właśnie liga już w głowach piłkarzy. Na zakończenie ostatnich zajęć wszyscy wspólnie wykrzyknęli „Pierwsza liga – Radzionków!”.

A w tej treningowej rywalizacji, oprócz kontuzjowanego Damiana Kaciczaka, nie uczestniczył także Adam Kompała. Kapitan Ruchu pracował w tym czasie indywidualnie na siłowni. Ale w poniedziałkowym treningu zapewne weźmie już udział.