Po porażce w Tarnowskich Górach Ruch wyczerpał limit błędów w rundzie jesiennej, i jeśli myśli o realizacji planu jak najszybszego znalezienia się na pozycji lidera, to począwszy od soboty musi wygrywać mecz za meczem, a i liczyć na potknięcia Gwarka. Wszyscy życzylibyśmy sobie, by starciem z Polonią podopieczni trenera Damiana Galei nawiązali do poprzednich meczów u siebie, ale tak naprawdę najważniejsze w sobotę będą po prostu trzy punkty.
Polonia Poraj to największe zaskoczenie początku rozgrywek. W poprzednim sezonie należała ona bowiem do ligowych średniaków, kończąc sezon na ósmej pozycji. Większy progres wykonał tylko Gwarek, który jednak po zmianach kadrowych od początku zaliczany był do faworytów. W Poraju także latem doszło do zmian. Drużynę opuściło kilku czołowych piłkarzy, a w ich miejsce ściągnięto zaciąg z klubów z Częstochowy – Rakowa i Skry.
Pierwszy gwizdek sędziego Mateusza Harazina (Katowice) w meczu trzeciego w tabeli Ruchu z drugą, Polonią Poraj zabrzmi o godzinie 15:00.