Lechia Dzierżoniów na poziomie trzeciej ligi występuje od sezonu 2010/11, najwyżej zajmując trzecie miejsce w sezonie 2012/13 w grupie dolnośląsko-lubuskiej, zaś poprzedni sezon kończąc na jedenastej pozycji z siedmioma punktami przewagi nad strefą spadkową. W obecnych rozgrywkach wystartowała słobo, od samego początku sezonu plasując się w dolnych rejonach tabeli, aktualnie zajmując pozycję piętnastą.
Do dziesiątego w tabeli Ruchu ma jednak tylko cztery punkty straty. A to pokazuje jak ta druga połowa tabeli jest płaska, i jak radzionkowianie uważać muszą w tym spotkaniu, by wrócić z niego koniecznie z punktami.
“Cidry” w ostatnim spotkaniu zremisowały z liderem tabeli, a wcześniej przegrały na wyjeździe 1:3 z rezerwą Górnika Zabrze, będąc jednak bardzo chwalonymi za wysokie postawienie poprzeczki drużynie złożonej niemal wyłącznie z piłkarzy pierwszego zespołu zabrzan. W dwóch poprzednich meczach wyjazdowych podpieczni trenera Kamila Rakoczego wrócili z czterema punktami i bez straty gola. A przecież w Pucharze Polski wygrali w rozgrywanym na neuralnym boisku, acz formalnie wyjazdowym meczu z Gwarkiem Tarnowskie Góry. To pokazje, że delegacje żółto-czarnym nie są straszne.
Inaczej jest z Lechią, która ostatni mecz na własnym stadionie wygrała ponad miesiąc temu, a w pięciu pozostałych spotkaniach notowała same porażki!
Mecz Lechii Dzierżoniów z Ruchem Radzionków rozpocznie się jutro o godzinie 14:00, a jego głównym rozjemcą będzie sędzia Leszek Lewandowski z Zabrza.