Przysłuchując się płynącym ze Szczecina głosom, dla Pogoni wciąż jeszcze marzącej o dołączeniu do grona drużyn walczących o awans, ma to być mecz ostatniej szansy na przedłużenie tych marzeń, a celem „Portowców” na najbliższe cztery spotkania (Pogoń zmierzy się kolejno z wszystkimi beniaminkami) ma być pewne dwanaście punktów. W planach drużyny trenera Macieja Stolarczyka są więc tylko trzy punkty w spotkaniu w Bytomiu-Stroszku.
Ruch jednak nie zamierza wcale tylko bronić swojej twierdzy. Będzie walczyć o zwycięstwo. A mecz w Świnoujściu, choć przegrany i skutkujący utratą Piotra Rockiego, lidera formacji ofensywnej zespołu, dodał wiary podopiecznym trenera Rafała Góraka. Krytykowani za słabszą grę w poprzednich spotkania, w meczu z Flotą w końcu pokazali ofensywny, pewny siebie futbol, jakiego potrzebę artykułują radzionkowscy kibice. I to przecież zdala od domu, przeciwko czołowej drużynie ligi.
Zwycięstwo przecież pozwoli ugruntować pewną pozycję w środku ligowej stawki, porażka zaś zbliżyć może zespół niebezpiecznie do strefy spadkowej. A przede wszystkim trzy punkty pozwolą się urwać bezpośredniemu sąsiadowi w tabeli. Ruch jest ósmy, Pogoń ze stratą jednego punktu dziewiąta.
Gospodarze do spotkania przystąpią bez pauzującego za żółte kartki Rockiego, ale także wciąż bez Słowaków. Do drużyny wróci jednak Miłosz Przybecki, który w minionym tygodniu rozegrał udane czterdzieści pięć minut w meczu reprezentacji U-20 z Niemcami. Pogoń również bez znanych nazwisk wyruszyła na Górny Śląsk – Mysiak jest kontuzjowany, Kolendowicz pauzuje za kartki. Ale i tak trener Stolarczyk ma kim straszyć. Janukiewicz, Pyskaty, Dymkowski, Nowak, Bojarski, Ława, Moskalewicz, Klatt, Parzy i Petasz – to zawodnicy z ekstraklasową przeszłością, niektórzy o bardzo bogatym w niej dorobku.
A to sprawia, że sobotnie spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco.
Sponsorem meczu Ruch Radzionków – Pogoń Szczecin jest firma: