Sparing: Łódzki Klub Sportowy – Ruch 2:1

Dość powiedzieć, że w składzie znalazł się choćby w ostatnim dniu postawiony na nogi Piotr Giel, a ławkę rezerwowych tworzyli między innymi grający z tzw. blokadą Tomaszowie Rzepka i Foszmańczyk, nie trenujący przez jakiś czas z zespołem Piotr Rocki czy wciąż jeszcze ostrożnie wprowadzany do gry po kontuzji Wojciech Mróz. Mimo tego sparing ten uznać należy za bardzo cenne doświadczenie, bowiem nawet ta niezwykle młoda drużyna, z licznymi zawodnikami ustawionymi na boisku z konieczności nie na swoich nominalnych pozycjach, toczyła z rytunowaną i zgłaszającą najwyższe aspiracje drużyną ŁKS-u momentami bardzo wyrównane spotkanie.

Taka była pierwsza połowa. Więcej z posiadania piłki co prawda miał lider pierwszej ligi, ale stojący w bramce Ruchu Łukasz Skorupski musiał owszem cały czas być skupionym, ale w zasadzie pracy nie miał w ogóle. Jedynie w 24 minucie Mięciel z bliska spudłował strzałem głową, ale pozostałe, dosyć częste, uedrzenia z dystansu, na jakie tylko pozwalała radzionkowska obrona na ogół w dużej odległości mijały bramkę.
Pod drugą bramką działo się o wiele mniej, ale za to było dużo groźniej. Strzał Dawida Jarki z początowej fazy meczu zatrzymał się na poprzeczce, choć chwilę później sędziowie odgwizdali pozycję spaloną lewoskrzydłowego. W końce gry Vladimír Balát zmusił do interwencji Waśkowa strzałem zza pola karnego.
Ale najważniejsze wydarzyło się w 28 minucie. Długo zawodnicy z Górnego Śląska przymierzali się do wykonania rzutu wolnego z około dwudziestu pięciu metrów. Ale wreszcie, po krótkim rozegraniu piłki, przepięknie uderzył Mateusz Cieluch, a bramkarz, mimo rozpaczliwej interwencji, nie zdołał wybić lecącej w samo okienko futbolówki.

Po zmianie stron ŁKS zmusił już rywali do głębokiej obrony. A wprowadzony po przerwie do bramki żółto-czarnych Marcin Suchański szybko dwukrotnie zmuszony był do interwencji, choć akurat łatwo łapał lecące w sam środek bramki strzały. Inna próba minimalnie minęła słupek, a w kolejnej sytuacji w sukurs golkiperowi przyszli obrońcy, na orbitę posyłając niepewnie łapaną przez niego piłkę.
Ruch pod bramkę łodzian w tym okresie gry przedarł się tylko raz. Giel w solowym dryblingu wpadł ze skrzydła w pole karne i uderzył płasko w krótki róg, a Waśków z najwyższym trudem odbił piłkę poza linię końcową. Po rzucie rożnym urwał się obrońcom Jarka, ale jego strzał przeleciał wysoko nad poprzeczką.
W 55 minucie ani Damian Kaciczak ani Balát nie wybili piłki z obrębu pola karnego, dopadł do niej Mączyński i ładnym strzałem w długi róg nie dał Suchańskiemu szans na skuteczną interwencję.
Wyrównanie wyniku jeszcze nasiliło ataki Łódzkiego Klubu Sportowego, i Suchański dwukrotnie musiał wykazywać się swoim kunsztem. Ale o straconą w 74 minucie drugą bramką doświadczony bramkarz będzie już miał do siebie pretensje. Mięciel co prawda znakomicie zakręcił obroną Ruchu, ale uderzył nie mocno i w sam środek bramki. Suchański za wcześniej jednak położył się na murawie, i w ten sposób po jego rękach piłka mogła wtoczyć się do siatki.
Tak stracony gol wywołał sportową złość w radzionkowskim zespole. I odtąd właściwie cała gra przeniosła się na połowę lidera pierwszej ligi. Duże zamieszanie pod bramką skończyło się wybiciem piłki przez Nowackiego na rzut rożny. Chwilę potem, po klepce z Piotrem Rockim, sam przed bramkarzem znalazł się Foszmańczyk, ale posłał futbolówkę w tej znakomitej sytuacji wprost w ręce zmiennika Wąśkowa. Strzały w ciągu kilkunastu sekund zza pola karnego Foszmańczyka i Cielucha był blokowane. Podobnie rzecz się miała z uderzeniami, tyle że już obrębu szesnastki, Giela i znów Foszmańczyka. Wreszcie w ostatniej minucie gry szansę na wyrównanie zmarnował Rzepka, który stojąc tuż przed bramką źle trafił głową w piłkę i posłał ją obok słupka.

Sparing, Kleszczów, 26 lutego 2011, godz: 13:30
ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY – RUCH RADZIONKÓW 2:1 (0:1)

0:1 – Cieluch ’28
1:1 – Mączyński ’55
2:1 – Mięciel ’74

Łódzki Klub Sportowy
: Waśków (73′ Nowacki) – Gieraga (46′ Seweryn) Łabędzki (60′ Mowlik), Woźniczka (75′ Salski), Kaczmarek – Romańczuk, Mączyński, Kosecki (46′ Kubicki), Smoliński (32′ Klepczarek), Bykowski – Mięciel. Trener: Pyrdoł.

Ruch Radzionków: Skorupski (46′ Suchański) – Trzcionka (72′ Mróz), Beliančin, Kaciczak (82′ Rzepka), Kowalski – Cieluch, Balát, Mateusz Mak (62′ Foszmańczyk) – Michał Mak (66′ Łopuch), Piotr Giel, Jarka (74′ Rocki). Trener: Skowronek.