Wczoraj, w gościnnych progach Restauracji Figaro, spotkaliśmy się z naszymi partnerami i sponsorami. W jednym miejscu zebrało się grono osób, które mimo niełatwego momentu dla szeroko pojętego biznesu, wciąż wspierają Ruch z Radzionkowa i nie opuszczają go nawet na moment.
– Pandemia za nami, więc wreszcie mogliśmy się spotkać w gronie przyjaciół, na których zawsze możemy polegać – uśmiechał się prezes Witold Wieczorek, który podziękował każdemu z gości, wręczając okolicznościowy prezent.
– Cieszę się, że po przerwie związanej z pandemią, znowu się spotykamy. Te spotkania to zawsze była okazja do wymiany poglądów i wymiany kontaktów. Otoczenie nam się zmieniło, ale warto wrócić do tego, od czego zaczynaliśmy – mówił Dariusz Mikolasek, reprezentujący Drukarnię Mikopol z Radzionkowa. Jego firma od lat w roli sponsora nieprzerwanie wspiera “Cidry”. – Tą pomoc zapoczątkował mój ojciec, ja teraz staram się z nim to kontynuować. Ruch to ewenement i choćby pamięć o tym, że kiedyś reprezentował nas na najwyższym szczeblu nakazuje niektórym przedsiębiorcom, by ten klub wspierali. Prowadzę firmę w Radzionkowie, mieszkam w Radzionkowie, jestem z tym miastem związany. To sentyment – tłumaczy Mikolasek.
Nieco krótsza, choć równie bezcenna, jest pomoc firmy Moto-Dudek, która do grona partnerów i sponsorów “Cidrów” dołączyła stosunkowo niedawno. – Kilka lat temu zwerbował nas do tego prezes Witek Wieczorek, którego znam od dłuższego czasu. Zachęcił mnie, by wspierać Ruch. Jeszcze mocniej śledzę teraz losy drużyny i cieszę się na takie spotkania jak to dzisiejsze, które pozwalają nam wymienić poglądy na temat klubu i sponsoringu na kolejne lata – mówi Marcin Dudek, właściciel firmy “Moto-Dudek”.
– W 2021 roku wdrożyliśmy politykę społecznej odpowiedzialności w biznesie i w jej ramach staramy się dla jednostek gminnych szukać form wsparcia. Jednym z takich podmiotów jest Ruch Radzionków. Staramy się wspierać lokalne inicjatywy kulturowe, sportowe i te, które są związane z aktywnością młodzieży. Wiemy, jak ważne jest, by młodzi ludzie jednoczyli się w duchu kultury fizycznej i sportu – tłumaczy Sławomir Kamiński, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Bytom.
– Atmosfera spotkania była naprawdę rodzinna. Sytuacja jest trudna, ale mamy z kim iść do przodu. Jesteśmy tym ludziom bardzo wdzięczni. Pracujemy również nad poszerzeniem tego grona i wierzę, że za jakiś czas uda się tą salę zapełnić po brzegi – spuentował wtorkowy wieczór prezes Witold Wieczorek.