Teraz My! Ruch – Sarmacja 3:0 (1:0)

1-0 Rudyk ’33
2-0 Suker ’55
3-0 Kozieł ’83

RUCH: Jankowski – Żmuda. Komar, Krzęciesa, Zioło – Sobala (82 Mitura), Rzepecki (61 Trzcionka), Skoczylas, Iwan (77 Mosler) – Rudyk (66 Kozieł), Suker
Trener: Rafał Górak

Udanie radzionkowianie zrewanżowali się Sarmacji Będzin za porażkę 0-1 w rundzie jesiennej. Zwycięstwo 3-0 satysfakcjonuje ale mogło być jeszcze bardziej okazalsze gdyby zawodnicy wykazali się większą skutecznością. Pierwsza bramka dla Ruchu padła w 33 min spotkania, kiedy w świetnej sytuacji znalazł się Suker. Strzelił mocno i bramkarz gości sparował piłkę wprost pod nogi Rudyka, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki do pustej bramki. Przed przerwą Rudyk ponownie mógł zdobyć bramkę, lecz to,co zrobił w sytuacji jeden na jeden, wie chyba tylko sam zawodnik. Goście w tej części meczu mieli jedną dobrą okazję, kiedy to ich napastnik zamiast podać do niepilnowanego kolegi sam zdecydował się na niecelny strzał. Po przerwie radzionkowianie uzyskali jeszcze większą przewagę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 55 min. Suker po indywidualnej akcji strzelił silnie sprzed pola karnego i podwyższył wynik na 2-0. Trzecia bramka dla Ruchu to wrzutka na pole karne, zgranie głową piłki do środka i dopełnienie formalności przez Kozieła. Warto dodać iż duży udział przy tej bramce miał młody obrońca Ruchu, Marcin Żmuda, który zgrywał piłkę głową. Ten 17-latek zanotował pierwszy mecz w podstawowym składzie w IV lidze i juz przed przerwą mógł zdobyć gola głową. Widać, iż ten chłopak ma papiery na grę, a gra głową to jego mocna strona. Oby tak dalej.