Trzy kroki do mistrzostwa jesieni. Zapowiedź meczu Miedź Legnica – Ruch

„Naszym jednym pragnieniem jest zostać mistrzem jesieni.” – przyznaje bez zawahania trener Rafał Górak – „A mamy tu na myśli oczywiście także dwa przełożony na listopad mecze z wiosny. A droga do tego faktycznie prowadzi przez mistrzostwo półmetka, bo nominalnie przecież meczem w Legnicy powinniśmy kończyć rundę. A żeby osiągnąć te cele musimy wygrywać, bo przecież wiemy jak Zawisza jest nas blisko. I tylko z takim zamierzeniem wyjdziemy na boisko w sobotnie przedpołudnie. Podobnie będzie w następnych meczach, ale na razie liczy się tylko Miedź, czas na myślenie o następnych rywalach dopiero przyjdzie.”

Miedź Legnica to czternasta drużyna drugiej ligi zachodniej, która jednak zdecydowaną większość swoich punktów zawdzięcza meczom wyjazdowym. Ba, w meczach przed własną publicznością legniczanie zdobyli zaledwie cztery punkty, a po raz ostatni (i jedyny) wygrali u siebie już bliska dwa miesiące temu. Jednak największy błąd, jaki popełnić mogą radzionkowianie, to pomyśleć, że skoro tak, to w starciu z najlepiej radzącym sobie na wyjazdach zespołem ligi pozbawiona musi być wszelkich szans. Ale trener Górak idzie wręcz dalej, przestrzega swoich podopiecznych przed przeciwnikiem:
„Rywal na pewno wyjdzie przeciw nam wyjątkowo zmobilizowany. Bo zagra z liderem. Bo nie idzie im kompletnie w meczach u siebie. A, że do punktowania u siebie jest im blisko, bo przecież inaczej tak regularnie nie przywoziliby ostatnio punktów z wyjazdów, sprawia, że musimy być bardzo ostrożni. Poza tym Miedź na pewno musiało podbudować wydostanie się w końcu z grona tych czterech zamykających tabelę drużyn. Ale przecież my nie przegrywamy na wyjazdach, i nie mamy zamiaru tego zmieniać. Tyle tylko, że z dwóch ostatnich wyjazdów nie możemy być zadowoleni, bo choć remisowaliśmy na trudnych terenach, to jednak z przebiegu tamtych meczów możemy uważać, że straciliśmy w nich cztery punkty, a nie zyskali dwa. Z Miedzią musimy zagrać więc lepiej, bo będzie to na pewno bardzo ciężki mecz. Ale, że jest ciężko już przywykliśmy, i dajemy sobie z tym radę.”

Tym bardziej, że w końcu trener będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich najlepszych piłkarzy. Prawie wszystkich, bo… „Na pewno nie będzie w sobotę Piotra Mazura, który jest kontuzjowany po meczu z Unią Janikowo. Ale wszystko wskazuje na to, że będzie w końcu z nami Adam Kompała. Nie chcę zapeszać, bo jeszcze przed wyjazdem przed nami dwa treningi, ale jeśli nic niepokojącego się nie wydarzy, wreszcie, po długiej przerwie, będę miał do dyspozycji całą trójkę tych najbardziej doświadczonych zawodników, bo i po pauzie za kartki powróci przecież Piotr Gierczak.”