Udany występ jedenastoletnich piłkarzy Ruchu Radzionków na międzynarodowym turnieju

„Trzeba podkreślić kilka rzeczy. Moi chłopacy wygrali swą grupę i to już po czwartym meczu było wiadomo, że zajmiemy w niej pierwsze miejsce. Wygraliśmy wszystkie mecze z drużynami z zagranicy, byliśmy niewiadomą dla pozostałych ekip i po pierwszym dniu obserwatorzy i trenerzy innych drużyn widzieli nas w finale, co otwarcie przyznawali. Przegraliśmy walkę o najwyższe lokaty przez nieszczęsne rzuty karne w ćwierćfinale. Po tej porażce chłopcy byli bardzo podłamani, co wyraźnie przełożyło się na ich podejście i w końcu na wynik w meczu o piąte miejsce. Zajęliśmy ostatecznie siódme miejsce, ale gra i umiejętności chłopaków naprawdę wskazywały, że zajmiemy o wiele wyższą lokatę. Tak naprawdę jednak nieważne było zajęte miejsce w tym turnieju, najistotniejsze, że chłopcy pokazali się na tle międzynarodowego towarzystwa z bardzo dobrej strony.” – powiedział prowadzący młodzików Ruchu w tym turnieju trener Dariusz Ficulak.

W grupie młodzi chłopcy z Radzionkowa rozegrali pięć spotkań:
Slavia Opawa (Czechy) 2:1 -Tobor, Przywara
Sprint Katowice 1:0 – Pietryga
Pogoń Ruda Śląska 3:1 – Tobor 2, Krawczyk
Carrick Colts (Irlandia Płn) 1:0 Krawczyk
Zagłębie Sosnowiec 1:2 Krawczyk

Ćwiećfinał:
Prądniczanka Kraków 0:0 karne 5:6

Mecz o V miejsce:
Promotor Zabrze 1:5 Skalski

Mecz o VII miejsce:
Junosport Stara Lubovna (Słowacja) 1:0 Nowakowski.

Ruch Radzionków wystąpił w składzie: Bartosz Makielak, Tomasz Siatkowsik, Szymon Kisiel, Kamil Nolewajka, Mateusz Pietryga (wybrany najlepszym zawodnikiem drużyny w turnieju), Jakub Nowakowski, Kamil Przywara, Mateusz Tobor, Daniel Skalski, Oskar Krawczyk, Wojciech Hajda.

Turniej wygrała niemiecka drużyna Grun-Weiss Piesteritz Wittenberg, wyprzedzając Akademię Sportową Lubliniec. Na trzecim miejscu znalazł się inny niemiecki klub, Balu-Weiss Wulfen Dorsten.

„Chciałbym poruszyć jeszcze raz bardzo ważną rzecz, o której staram się mówić do znudzenia, i o której już dla strony internetowej klubu mówiłem. Trzeba jak najszybciej stworzyć w Radzionkowie klasy sportowe, bo inaczej ci uzdolnieni chłopcy prędzej czy później nam pouciekają! Obserwowaliśmy to podczas turnieju, kiedy trenerzy innych drużyn i tzw. łowcy talentów podchodzili tak do mnie, jak i do samych chłopaków i ich rodziców pytając o ich dalsze plany na przyszłość, kusząc ich głośną nazwą klubu, lepszą bazą treningową, ale przede wszystkim właśnie klasą sportową. My na tle tych innych ośrodków mamy bardzo mało do zaoferowania. Nawet boisko na Księżej Górze mamy zarezerwowane do treningów w takich godzinach, w których ci chłopcy są jeszcze na lekcjach w szkole, albo dopiero co te lekcje skończyli.” – ze smutkiem zauważył trener Ficulak.