Piłkarską sobotę przywitamy w Bytomiu, gdzie będąca w coraz większych tarapatach Polonia podejmie wierzącego w awans Zawiszę Bydgoszcz. W poprzedniej kolejce Polonia poległa w derbach z GieKSą, a Zawisza pewnie pokonał Arkę Gdynia, co dobrze odzwierciedla poziom jaki prezentują w tym sezonie obie drużyny. Zawisza po świetnej jesieni spuścił jednak znacznie z tonu wiosną, jednak zawodnicy w Bydgoszczy przeszli pozytywną przemianę pod wodzą nowego szkoleniowca Jurija Szałatowa. Dla trenera rodem z Ukrainy podróż do Bytomia będzie miała charakter sentymentalny, bowiem to właśnie jego praca z Polonią przyniosła mu uznanie.
Następnie czeka nas spotkanie Sandecji z Dolcanem, czyli dwóch drużyn walczących wciąż o utrzymanie, chociaż realnie patrząc na tabelę to w Ząbkach drżą o ligowy byt, a gospodarze zdają sobie sprawę, że jedno zwycięstwo w czterech kolejnych spotkaniach może im zapewnić utrzymanie statusu pierwszoligowca w przyszłym sezonie. W środę Sandecja pewnie ograła w świnoujściu Flotę i właśnie to zwycięstwo znacznie poprawiło lokowania jutrzejszych gospodarzy. Dolcan natomiast nie przywiózł z Gliwic, mimo walki do końca spotkania, żadnego punktu, dlatego na dzień dzisiejszy goście tego spotkania plasują się na “prewmiowanej” spadkem piętnastej lokacie.
Zwycięstwem nad pierwszym spadkowiczem, Olimpią Elbląg wyjście z czerwonej strefy wywalczył sobie beniaminek z Grudziądza. Wobec tylko jednopunktowej zdobyczy Klubu Sportowego z Polkowic w meczu z Wisłą Płock gospodarz jutrzejszego meczu ma już siedem punktów przewagi nad najbliższym rywalem. W Polkowicach jednak nie tracą nadziei w happy end i wciąż wierzą, że pięciu punktowa strata do bezpiecznego miejsca jest możliwa do odrobienia.
Wiarę w odrobienie mniejszej, bo zaledwie trzy punktowej straty mają w Szczecinie. W tym przypadku mowa jednak o walce nie o utrzymanie, a o awans, o który Portowcy rywalizują z Piastem, Termaliką Bruk-Betem oraz Zawiszą. Sposobność do zapunktowania w sobotę będzie dogodna, bo rywalem Pogoni będzie będący już w dość komfortowej sytuacji GKS Katowice. GieKSa dzięki zwycięstwu w derbowym pojedynku z Polonią Bytom odskoczyła “czerwonym” na dystans pięciu punktów i wydaje się, że w Szczecinie katowiczanie nie zagrają na takim ciśnieniu, jak zrobili to w środę przy Bukowej. Pogoń natomiast w trzydziestej kolejce wygrała ważne spotkanie w Łęcznej i jutro może zagrać na fali tej wygranej.
Bogdanka po tej porażce odpadła już praktycznie z walki o awans, nie musi się obawiać spadku, dlatego do Poznania może pojechać, by bez nerwów związanych z walką o dwie pierwsze lokaty zmierzyć się z Wartą. Zieloni również w sobotę nie powinni martwić się o nic, bo mimo porażki w Stróżach utrzymali sześciu punktową przewagę nad strefą spadkową co powinno pozwolić na spokojne dogranie sezonu.
Nerwowo może być za to w Gdyni, bo kibice Arki pogodzili się już z brakiem awansu, ale nie są w stanie przeboleć fatalnej passy braku wygranej od sześciu kolejek. Co więcej do Gdyni przyjedzie drużyna potrzebująca jak wody punktów, Wisła Płock. Nafciarze wypuścili z rąk prowadzenie w meczu z KS’em Polkowice, przez co nie udało im się odskoczyć od ostatniej czwórki i punktów musza szukać na boisku dużo bardziej wymagającego rywala jakim jest Arka.
Nerwowo nie powinno być również w Elblągu, gdzie pogodzona już z losem spadkowicza Olimpia podejmie rozpędzony ostatnimi zwycięstwami, siódmy w tabeli Ruch Radzionków. Cidry zdetronizowały nie tak dawno Piasta, by w środę zrobić to samo z Termaliką, po drodze dorzucając do tego jeszcze zwycięstwo w Nowym Sączu. I to właśnie dzięki tym wynikom śląska drużyna nie gra dziś z nożem na gardle. Olimpia jako pierwsza w tym sezonie odpadła z ligowej rywalizacji, dlatego w Elblągu nie ma mowy o jakiejkolwiek presji.
Na zakończenie soboty, o obronę pozycji lidera zagra Piast. W Gliwicach coraz głośniej mówi się o awansie, jednak każdy kibic Piastunek wie, że w walce o Ekstraklasę zostały jeszcze cztery zespoły. Ostatnie spotkanie z Dolcanem pokazało jak bardzo ważne jest zachowanie koncentracji do samego końca spotkania, ewentualne potknięcie może kosztować naprawdę sporo. Do Gliwic przyjedzie najlepiej grająca na wyjazdach drużyna, czarny koń rozgrywek z Stróż, dlatego gospodarze muszą zagrać dobrze, dojrzale, a przede wszystkim konsekwentnie by móc utrzymać się na ligowym szczycie.
Na koniec kolejki przyjdzie nam wybrać się do Niecieczy, gdzie rozdrażniona porażką w Radzionkowie Termalika Bruk-Bet podejmie ligowego średniaka, Flotę Świnoujście. Jeśli mowa jednak o podrażnionej ambicji, to porażka Wyspiarzy z Sandecją również wymaga zmazania plamy dlatego w niedzielę powinniśmy być świadkami dobrego spotkania dwóch drużyn chcących zrehabilitować się za ostatnią porażkę i zwycięstwem przybliżyć się do osiągnięcia celu jaki na ten moment im przyświeca. Termalica Bruk-Bet walczy o awans, a Flota, która w tygodniu zmieniła trenera, o utrzymanie.
Program 31 kolejki:
Polonia Bytom – Zawisza Bydgoszcz, sobota g. 14:45
Sandecja Nowy Sącz – Dolcan Ząbki, sobota g. 15:00
Olimpia Grudziądz – KS Polkowice, sobota g. 17:00
Pogoń Szczecin – GKS Katowice, sobota g. 17:00
Warta Poznań – Bogdanka Łęczna, sobota g. 17:00
Arka Gdynia – Wisła Płock, sobota g. 17:30
Olimpia Elbląg – Ruch Radzionków, sobota g. 18:00
Piast Gliwice – Kolejarz Stróże, sobota g. 19:00
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Flota Świnoujście, niedziela g. 16:30